– Notowania miedzi mają za sobą serię zniżek – od marca do lipca notowania tego metalu zniżkowały o mniej więcej jedną trzecią. Niemniej systematyczne przeceny miedzi zakończyły się w połowie lipca, kiedy to notowania tego metalu zaczęły odbijać w górę na fali nieco słabszego amerykańskiego dolara. Mimo powrotu do siły dolara w ostatnich dniach miedź jednak utrzymuje się na zwyżkowej fali, co podkreśla siłę kupujących na tym rynku. Notowania miedzi w Stanach Zjednoczonych obecnie poruszają się w okolicach 3,54–3,57 USD za funt – wskazuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. Jak zawsze inwestorzy na tym rynku są wyczuleni na dane z Chin, bo to właśnie sytuacja w tym kraju ma kluczowe znaczenie dla miedzi.
spadły od początku tego roku notowania miedzi na giełdzie w Londynie. W pewnym momencie skala spadków sięgała już jednak nawet ponad 30 proc.
– Ostatnie dane dotyczące handlu zagranicznego Chin wsparły kupujących na rynku miedzi, bowiem pokazały wzrost importu tego metalu do Państwa Środka w lipcu. W poprzednim miesiącu Chiny importowały niemal 463,7 tys. ton miedzi, czyli o 9,3 proc. więcej w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Wzrost importu najprawdopodobniej wynikał przede wszystkim właśnie ze spektakularnego spadku cen tego metalu we wcześniejszych miesiącach i chęci uzupełnienia magazynów – podkreśla Sierakowska, która jednocześnie zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt.
Czytaj więcej
W ostatnich dniach nasza waluta zyskiwała na wartości. Wycena dolara zjechała w okolice 4,60 zł. Z kolei w przypadku euro mamy próbę złamania poziomu 4,70 zł. Przyszłość w dużej mierze zależy od uwarunkowań zewnętrznych.
– Warto wspomnieć, że o ile popyt na miedź nieco hamuje ze względu na spowolnienie gospodarcze, o tyle jednocześnie zapasy tego metalu w światowych magazynach są niepokojąco niskie. Zapasy monitorowane przez giełdę w Szanghaju od marca spadły aż o 79 proc. do poziomu niecałych 34,8 tys. ton, co jest najniższym poziomem od końca stycznia – podkreśla przedstawicielka DM BOŚ. Miedź na początku roku bardzo często była wymieniana jako kandydat do mocnych wzrostów. I faktycznie pierwsze miesiące przyniosły wzrost cen tego surowca. Jego cena na giełdzie w Londynie zbliżyła się do 11 tys. USD za tonę. W kwietniu rozpoczęły się jednak spadki, które mocno pogłębiły się w czerwcu.