Szeroko rozumiany rynek forex przeżywa chyba w ostatnim czasie trudne chwile?
Faktycznie, w zakresie regulacji w ostatnich kilku miesiącach bardzo dużo się działo. Szczególnie działania europejskiego regulatora wprowadziły już nawet nie ewolucyjne, ale rewolucyjne zmiany. ESMA zdecydowała bowiem o wprowadzeniu interwencji produktowej, która polega na drastycznym ograniczeniu dźwigni, a przecież dźwignia dla rynków OTC jest kołem zamachowym. Od momentu opublikowania stanowiska ESMA nie dzieje się jednak nic.
Czyli na razie jest to martwy przepis.
Zgadza się. Aby wszedł w życie, musi być opublikowany w dziennikach urzędowych Unii Europejskiej. Co jednak ważne, interwencja ma być wprowadzona na trzy miesiące i na razie nie wiadomo, co się będzie dalej działo. Na trzy miesiące inwestorzy muszą zmienić swoje preferencje czy też strategie. Brokerzy muszą dostosować platformy transakcyjne i przetestować ich funkcjonowanie. Może natomiast się okazać, że po trzech miesiącach ograniczenie dźwigni finansowej zostanie zniesione. Spodziewamy się jednak, że w momencie pojawienia się interwencji produktowej ESMA znowu pojawi się arbitraż regulacyjny i podmioty spoza Unii Europejskiej, a jest ich bardzo dużo, szybko będą chciały wejść na rynek i przyciągnąć do siebie klientów, oferując im lepsze warunki.