Euro łapie oddech po włoskim kryzysie. Jest potencjał do zwyżki?

Oddalenie się konfliktu pomiędzy Rzymem i Brukselą pozytywnie wpłynęło na nastroje inwestorów. Jeśli jednak wciąż będą pojawiać się sygnały spowolnienia gospodarczego z Europy Zachodniej, to aprecjacja wytraci siłę.

Aktualizacja: 05.06.2018 07:53 Publikacja: 05.06.2018 05:05

Euro łapie oddech po włoskim kryzysie. Jest potencjał do zwyżki?

Foto: AFP

Rozładowanie włoskiego kryzysu politycznego (powstanie populistycznego rządu Giuseppe Contego) przyczyniło się w poniedziałek do umocnienia euro wobec dolara. Za 1 euro płacono po południu 1,17 USD. W połowie zeszłego tygodnia w związku z obawami przed włoskim kryzysem, kurs zniżkował do 1,153 USD. Przez ostatni miesiąc euro straciło 1,9 proc. wobec dolara, a kurs EUR/USD znalazł się na poziomie z listopada. Czy teraz będzie odrabiał straty?

Czekając na EBC

Część analityków wyraźnie widzi potencjał do kontynuacji odbicia kursu euro. – W przypadku kursu EUR/USD uwagę przykuwa udana próba złamania oporu 1,1680–1,1715, co otwiera przestrzeń do testowania obszaru 1,1800–1,1815. Rejon 1,1815 to wznosząca się dawna linia trendu wzrostowego rysowana od minimów z początku ubiegłego roku. Teraz mielibyśmy zatem schemat tzw. ruchu powrotnego – prognozuje Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Euro korzystało w ostatnich dniach na osłabieniu dolara, co jest wynikiem obaw inwestorów dotyczących wojen handlowych USA z Chinami i Europą. Umocnieniu wspólnej waluty sprzyjają również oczekiwania dotyczące polityki Europejskiego Banku Centralnego. Jego najbliższe posiedzenie odbędzie się 14 czerwca, a część analityków twierdzi, że może on zawrzeć więcej „jastrzębich" akcentów w swoim komunikacie. Wszak inflacja w strefie euro wyniosła w maju 1,9 proc. i okazała się wyższa od prognoz. – Spodziewamy się, że wyższa inflacja da decydentom z EBC dodatkową motywację, do wygaszenia pod koniec roku skupu aktywów i rozpoczęcia stopniowej normalizacji polityki. To będzie wspierało euro – wskazuje Shaun Osborne, strateg ze Scotiabanku.

Niepewny kwartał

Niektórzy ekonomiści uważają jednak, że majowe dane o inflacji to za mało, by skłonić EBC do bardziej jastrzębiej polityki. Zwłaszcza że w I kwartale dało o sobie znać wyraźne spowolnienie gospodarcze w strefie euro, które mogło się przedłużyć również na ten kwartał. Trzeba się również liczyć z tym, że kryzys polityczny we Włoszech może powrócić. – Perspektywy redukcji działań stymulacyjnych EBC pozostają nieznane, gdyż słabe dane z pierwszego kwartału nie poprawiły się w wyraźny sposób, a ryzyko polityczne wzrosło – uważa Marvin Loh, strateg z BNY Mellon.

Do ostrożności może skłaniać choćby ostatni odczyt indeksu Sentix, mierzącego nastroje inwestorów w strefie euro. Wskaźnik ten spadł z 19,2 pkt w maju do 9,3 pkt w czerwcu, choć spodziewano się spadku tylko do 18,3 pkt. To największe miesięczne tąpnięcie od października 2016 r. Częściowo jest reakcją na kryzys polityczny we Włoszech, ale również na groźbę wojny handlowej między USA i UE.

Mediana prognoz analityków zebranych przez agencję Bloomberga mówi jednak, że euro powinno się lekko umocnić do końca roku. Na koniec IV kwartału 1 euro ma kosztować 1,22 USD.

Najbardziej „niedźwiedzie" prognozy dla euro opracowali analitycy DZ Banku oraz Landesbank Baden-Württemberg, którzy spodziewają się, że 1 euro będzie kosztowało wówczas 1,12 USD. Najbardziej „byczą" prognozę sporządzili natomiast analitycy UniCredit – wynosi 1,32 USD za 1 euro. Gdyby ich prognoza się sprawdziła, oznaczałoby to powrót kursu do poziomu z połowy 2014 r. Spełnienie się najbardziej niedźwiedzich prognoz to zaś powrót kursu z wiosny 2017 r.

Ulga dla regionu

Foto: GG Parkiet

O ile euro umacniało się w ostatnich dniach wobec dolara, to złoty zyskiwał do euro. W poniedziałek za 1 euro płacono już tylko 4,28 zł, podczas gdy w środę kurs dochodził do 4,34 zł. Złoty był jednak słabszy o blisko 1 proc. wobec wspólnej europejskiej waluty niż miesiąc temu. Od początku roku osłabł zaś do euro o 2,6 proc.

Uspokojenie kryzysu politycznego we Włoszech – choćby tymczasowe – pomaga naszej walucie odrabiać straty. Gdy ten kryzys narastał, złoty był pod presją razem z forintem czy czeską koroną. Inwestorzy postrzegają bowiem kraje Europy Środkowo-Wschodniej jako gospodarki bardzo mocno zintegrowane ze strefą euro. Problemy Eurolandu przekładają się więc na wyprzedaż ich walut.

Forex
Dolar nadal pod ostrzałem. Czy Fed rzuci mu koło ratunkowe?
Forex
Złoto już dało sowicie zarobić. Teraz nadszedł czas na srebro
Forex
Platyna również doczekała się swoich pięciu minut
Forex
Złoty cierpiał po wyborach, ale tylko przez chwilę. To koniec emocji?
Forex
Złoty zabrnął już daleko, ale sprzyjają mu fundamenty. A co po wyborach?
Forex
XTB kontynuuje marketingową ofensywę