Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wojciech Gątkiewicz, prezes Ferro, zapewnia, że grupa nie ma spółek celowych ani przedstawicielstw handlowych w Ukrainie, Rosji i Białorusi.
Ferro, jeden z największych w Europie Środkowo-Wschodniej sprzedawców armatury sanitarnej i instalacyjnej oraz źródeł ciepła, przekonuje, że wojna w Ukrainie oraz sankcje nakładane na Rosję i Białoruś nie mają istotnego wpływu na działalność grupy. Przede wszystkim łączne przychody uzyskiwane we wszystkich trzech krajach są bardzo małe. Co więcej, w chwili wybuchu wojny sprzedaż na rynek rosyjski, białoruski i ukraiński została wstrzymana. – Grupa nie prowadziła i nie prowadzi na tych rynkach aktywnej działalności biznesowej, nie ma tam spółek celowych ani przedstawicielstw handlowych. Dotychczasowa sprzedaż na tych rynkach miała charakter uzupełniający, a nie strategiczny – informuje Wojciech Gątkiewicz, prezes Ferro. Konkretnych danych za I kwartał spółka jeszcze nie podaje. Z kolei w ubiegłym roku, gdy na Wschodzie było względnie spokojnie, rynek ukraiński miał 0,6-proc. udział w całości przychodów grupy, a rosyjski i białoruski po 0,7 proc. W raporcie rocznym spółka podała też, że w najbliższym czasie nie spodziewa się prowadzenia handlu w Rosji i na Białorusi. Powodem są sankcje gospodarcze, administracyjne ograniczenia w rozliczeniach finansowych, utrudnienia w logistyce produktów i oczekiwany wzrost kosztów transportu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
22 lipca akcje Rafako zostaną wycofane z obrotu giełdowego – to już oficjalna informacja podana przez GPW. Inwestorzy próbują pozbywać się papierów. Kurs jest najniżej w historii.
Spółka przekonuje, że zwyżka w tych obszarach wynika m.in. z przewag technologicznych oferowanych produktów oraz rozbudowy sieci dystrybucji. Istotny wpływ na dalszy rozwój będą też miały sytuacja na rynku mieszkaniowym i koszty energii.
Rosyjskie drony ostrzelały fabrykę grupy Barlinek w Winnicy w Ukrainie. „Zbrodnicza wojna Putina przybliża się do naszych granic" – napisał na portalu X szef MSZ, Radosław Sikorski. Barlinek potwierdza atak. Straty są duże.
Nasz kraj może mocniej zaistnieć w globalnym sektorze kosmicznym. Sprzyja temu zwiększona składka Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej i coraz większy nacisk na obronność. Ale wyzwań nie brakuje.
Prezes lubelskiej firmy szuka i oszczędności i sposobów, jak skorzystać na wzroście wydatków Europy na zbrojenia. Pierwszy kwartał przyniósł jednak pogorszenie wyników.
W najbliższych tygodniach z warszawskiego parkietu zniknie kilka spółek. Najwięcej emocji budzą przypadki Rafako oraz Serinusa. Część inwestorów nadal wierzy, że do delistingów tych firm nie dojdzie.