– Do przerwania spotkania doszło na wniosek głównego akcjonariusza, złożony zanim nastąpiło przejście do tego punktu porządku obrad (głosowanie nad dywidendą przesunięto na koniec ZWZA – red.) – powiedziała Małgorzata Czaplicka, odpowiedzialna za relacje z inwestorami w Cyfrowym Polsacie.

– Wystąpiłem o przerwę w zgromadzeniu, aby przeanalizować dokładnie potrzeby i możliwości gotówkowe spółki. Wcześniej nie miałem na to czasu – powiedział Zygmunt Solorz-Żak, który pośrednio (poprzez Polaris Finance) kontroluje Cyfrowy Polsat. Potwierdził, że jego wniosek miał związek z nowymi projektami satelitarnej platformy. Pytany, czy myśli o zmianie poziomu dywidendy – przyznał, że tak. Pytany, czy będzie ona wyższa. czy niższa powiedział: – Jeszcze nie wiem. To się okaże po analizach przepływów gotówkowych spółki.

Zarząd platformy rekomendował dywidendę równą 49,5 proc. ubiegłorocznego zysku, czyli 134,16 mln zł (0,5 zł na akcję). To mniej więcej środek przedziału, w którym, zgodnie z polityką firmy, może mieścić się dywidenda (33–66 proc. zysku).

Przerwa w ZWZA oznacza, że Cyfrowy Polsat później niż zakładano wypłaci dywidendę. Pierwotnie dniem ustalenia prawa do dywidendy miał być 4 maja, a wypłaty 18 maja. W piątek notowania Cyfrowego Polsatu początkowo spadały. Dzień firma zamknęła kursem 14,05 zł (plus 0,6 proc.).