Nie było wiadomo też, w jaki sposób prywatyzowane miałyby być spółki z sektora chemicznego.

Kilka tygodni temu pojawiły się rozbieżności, co do sposobu prywatyzowania ZAK-u. CA IB, będący doradcą tej spółki, opowiedział się za jej debiutem giełdowym, natomiast doradzające Nafcie Polskiej konsorcjum w składzie Raiffeisen Investment, BZ WBK i Lazard & Co. – za tym, by wstrzymać wejście Kędzierzyna do obrotu. Według niego, debiut tej spółki mógłby utrudnić sprzedaż Azotów Tarnów, Ciechu i ZAK-u, jako jednej grupy. Taki właśnie wariant zakładała ogłoszona we wrześniu 2008 r. strategia dla sektora chemicznego.

W tej sytuacji rozstrzygnięcie problemu miało nastąpić podczas spotkania, które zwołano w MSP na 26 maja. Tymczasem wczoraj Nafta Polska nic nie wiedziała o takim spotkaniu. – Nie jest planowane – stwierdził Krzysztof Mering, rzecznik spółki. – Odbędzie się późnym popołudniem – powiedział nam z kolei Maciej Wewiór, rzecznik MSP.

Dodał, że na spotkaniu oczekiwany jest... Marek Karabuła, prezes Nafty Polskiej. Nie wiedział jednak, czy przybędą również szefowie firm chemicznych. Z naszych informacji wynika, że prezesi Azotów Tarnów i ZAK-u pojechali wczoraj do stolicy.

Według rzecznika MSP, zwołane na wczoraj spotkanie miało techniczny charakter i nie miały na nim zapaść żadne wiążące decyzje.