Urząd dał operatorowi jeszcze 11 dni na dopracowanie zasad współpracy z konkurentami. Jeśli się to nie uda, UKE może zdecydować o wydzieleniu z TP jednostki, która pod kontrolą urzędu będzie udostępniać na komercyjnych zasadach swoją sieć telekomunikacyjną. – Moje wrażenie ze spotkania jest pozytywne – powiedziała Anna Streżyńska, prezes UKE. Ostrzegła jednak TP, że ryzyko podziału wciąż jest realne.
Operatorzy alternatywni chcą, żeby TP realizowała zapisy Prawa telekomunikacyjnego i decyzje UKE, które zmuszają ją do współpracy. Separację traktują jako narzędzie nacisku na operatora. Na piątkowym spotkaniu złagodzili stanowisko np. co do zasady, czy mają być traktowani przez TP nie gorzej niż klienci detaliczni (co proponuje TP), czy jak pion sprzedaży TP przez jej pion usług hurtowych (czego się do tej pory domagali). TP zadeklarowała możliwość powołania nowego członka zarządu spółki, który nadzorowałby działanie tej jednostki.