– Wyniki finansowe Lot poda za kilka tygodni – dodał Mikosz. Rok 2008 Lot zakończył stratą w wysokości 732 mln zł, najwyższą w historii. Na jej wysokość wpływ miały przede wszystkim nietrafione transakcje paliwowe.
Nowy zarząd ostro wziął się za restrukturyzację, która przyniosła drastyczne obniżenie kosztów. Doprowadził m.in. do likwidacji Lot Ground Services i powołał na miejsce tej firmy Lot Services. Nowa spółka 2009 r. zakończyła zyskiem. Polski przewoźnik zdołał również znacząco zapełnić samoloty, wprowadził dynamiczne zarządzanie sprzedażą biletów, uzależniając od popytu otwieranie i zamykanie klas cenowych. Dzięki temu ostatnie miesiące zakończył dobrymi wynikami finansowymi – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
Spółka, w której 93 proc. udziałów ma państwo, porozumiała się też z amerykańskim producentem samolotów Boeing w sprawie dostaw samolotów. Ostatecznie Dreamlinery 787 otrzyma na początku 2012 roku, a być może kilka miesięcy wcześniej.