W skali całej gospodarki przezwyciężanie problemów jest utrudniane przez firmy, które dopiero zaczynają odczuwać skutki międzynarodowego kryzysu – pokazują wyniki ankiety Narodowego Banku Polskiego przeprowadzonej wśród przedsiębiorstw.

Na pytanie, jak firma odczuwała w IV kwartale ubiegłego roku swoją sytuację w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami, 17,1 proc. odpowiedziało, że „boryka się z trudnościami i nie widać poprawy”. W poprzednim badaniu takich stwierdzeń było niespełna 15 proc. O blisko 3 pkt proc., do 35 proc., zmniejszył się przy tym odsetek firm, które uważają, że w ogóle nie zostały dotknięte przez kryzys.

„Najsilniej dotknięte skutkami kryzysu pozostaje przetwórstwo przemysłowe, w tym eksporterzy i firmy oferujące dobra inwestycyjne oraz handel. Skutki spowolnienia gospodarczego z opóźnieniem zaczynają się pojawiać w budownictwie” – napisali autorzy raportu.

Według nich najszybciej z kryzysu wychodzą firmy wytwarzające trwałe dobra konsumpcyjne oraz firmy transportowe. Z analizy wynika, że kryzys okazuje się łatwiejszy do przezwyciężenia dla dużych niż dla małych firm.

„O ile pod koniec 2008 r. i na początku 2009 r. koniunktura gospodarcza Polski uległa relatywnie niewielkiemu pogorszeniu na tle innych krajów Unii Europejskiej, o tyle skala obecnie obserwowanej poprawy jest mniejsza, niż wynosi przeciętna dla krajów europejskich” – podsumowali ekonomiści banku centralnego.