Kulczyk Holding, kontrolowany przez Jana Kulczyka, może powiększyć portfel projektów na Ukrainie. Uwagę biznesmena przykuły inwestycje związane z tamtejszą zieloną energią – wynika z ustaleń „Parkietu”. – Interesujemy się inwestycjami w sektorze energii alternatywnej. Analizujemy również możliwości na Ukrainie – potwierdza Marta Wysocka, rzecznik prasowy Kulczyk Holding.

Szczegóły inwestycji nie są na razie znane. Wiadomo jednak, że chodzi o przedsięwzięcia związane z budową farm wiatrowych za wschodnią granicą. Inwestycje będą prowadzone przez Polenergię, odpowiedzialną za projekty energetyczne w ramach Kulczyk Holding oraz kijowskie biuro grupy. Dlaczego produkcja energii z wiatru na Ukrainie zainteresowała Kulczyka? Zdaniem specjalistów inwestowanie w tę branżę stało się atrakcyjne po wprowadzeniu w ubiegłym roku preferencji dla elektrowni wodnych, wiatrowych, słonecznych oraz wykorzystujących biomasę. Z danych ukraińskiego Ministerstwa Paliwa i Energetyki wynika, że realizowanych jest zaledwie kilka tego typu projektów, na wybrzeżu Morza Azowskiego oraz w regionie Zakarpacia.

Grupa Kulczyka jest obecna na Ukrainie. Pod koniec stycznia jej paliwowe ramię otrzymało zgodę władz antymonopolowych na przejęcie KUB-Gas, niezależnego producenta gazu. Wcześniej biznesmen, we współpracy z norweską Yarą oraz libijskim funduszem inwestycyjnym, bezskutecznie próbował kupić udziały producenta amoniaku i nawozów azotowych z Odessy.