Jednym z rozważanych przez Białorusinów wariantów jest utworzenie specjalnego centrum rozrywkowego. Strefa hazardu miałaby powstać na peryferiach stolicy. Podobne rozwiązanie zastosowała już Rosja.

Rząd na Białorusi analizuje też inne rozwiązanie – limity na otwieranie kasyn. Zgodnie z nimi w Mińsku mogłyby funkcjonować maksymalnie trzy kasyna, a w stolicach regionów po jednym. Oznaczałoby to, że Olympic Entertainment zmuszony byłby do zamknięcia co najmniej dwóch placówek. Ostateczny projekt zmian przepisów regulujących hazard może ujrzeć światło dzienne za dwa miesiące.

W ubiegłym roku estoński operator kasyn napotkał problemy z władzami na Ukrainie. Rząd w Kijowie wprowadził wówczas całkowity zakaz hazardu. W efekcie grupa musiała zamknąć tamtejsze 24 kasyna. Operacja wycofania się z tego rynku kosztowała estońską firmę 12 mln euro. Obecnie władze ukraińskie zastanawiają się, czy nie zezwolić jednak na grę w ruletkę w czterech głównych miastach Ukrainy oraz na Krymie.

Oprócz kasyn nad Dnieprem Olympic zamknął przed rokiem 44 nierentowne placówki, głównie w Estonii i na Łotwie. Był to element cięcia kosztów i restrukturyzacji biznesu.