Rezerwy budowlanych firm mogą wzrosnąć

Notowane na GPW spółki przyznają, że zima opóźniła wykonanie kontraktów. Oceniają jednak, że uda im się nadgonić zaległości i nie będą płacić kar. Niektóre będą jednak musiały zwiększyć rezerwy. Zdaniem analityków szczególnie ostrożne powinny być firmy realizujące duże zlecenia drogowe

Publikacja: 29.03.2010 08:11

Mrozy utrudniły prace przy budowie Stadionu Narodowego i zwiększyły ich koszt. Zapewnienie odpowiedn

Mrozy utrudniły prace przy budowie Stadionu Narodowego i zwiększyły ich koszt. Zapewnienie odpowiedniej temperatury przy betonowaniu wymagało nawet do 14 tys. litrów oleju opałowego dziennie. Podczas całej zimy oznacza to wydatek około 3 mln zł.

Foto: Archiwum

Największe budowlane spółki z GPW w 2009 r. konserwatywnie podchodziły do realizowanych zleceń. Szczególnie zauważalne było to w Budimeksie, którego rezerwy na straty na kontraktach wzrosły o 189,4 mln zł, do 241,1 mln zł. Powszechne było też księgowanie kontraktów na niskich marżach. Zdaniem analityków w tym roku największą skłonnością do zwiększania rezerw odznaczać się będą spółki realizujące duże zlecenia drogowe. Do tej grupy eksperci zaliczają zwłaszcza Budimex, PBG i Polimex-Mostostal.

[srodtytul]Kar nie będzie?[/srodtytul]

Obawy o to, że firmy będą musiały zawiązywać rezerwy na kary, pojawiły się m.in. w związku z wyjątkowo srogą zimą, która doprowadziła do opóźnień w realizacji zleceń. Przedstawiciele największych firm przyznają, że zima utrudniła prace. Nie spodziewają się jednak kar. Paweł Szymaniak, rzecznik Polimeksu, przyznaje, że mrozy opóźniły na przykład montaż membrany (dachu – red.) i krzesełek na stadionie Legii w Warszawie. Firma wykorzystała jednak ten czas na prace wewnątrz obiektu. Nie obawia się kar, gdyż uwzględnia zimę w harmonogramach prac. Liczy na to, że opóźnienia uda się nadrobić. Na bieżąco rozmawia też ze zleceniodawcą.

Opóźnienia zanotowała też Hydrobudowa Polska. – Mimo że na strategicznych kontraktach, takich jak budowa stadionów na Euro 2012, prace prowadziliśmy praktycznie non stop, to z powodu silnych mrozów i obfitych opadów śniegu roboty na dwóch z nich także wyraźnie spowolniły – przyznaje Rafał Damasiewicz, członek zarządu. – Zwiększa to ryzyko niedotrzymania terminów umownych, jednak już teraz pracujemy na trzy zmiany i wdrażamy harmonogramy naprawcze, aby jak najszybciej odrobić stracony czas. Jesteśmy przekonani, że uda nam się zrealizować te zadania zgodnie z oczekiwaniami zamawiających – dodaje.

Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu, informuje, że opóźnienia zależą od zakresu robót oraz od tego, czy zima była wyłączona z harmonogramu prac. – W części kontraktów nie ma opóźnień. Tam, gdzie się pojawiły, ich wielkość kształtuje się bardzo indywidualnie. W zdecydowanej większości nie powinno być problemów z nadrobieniem zaległości, dlatego nie boimy się kar umownych. Część umów dopuszcza możliwość wydłużenia terminu realizacji w razie niespodziewanie długiej czy ciężkiej zimy – mówi.

[srodtytul]Najwięksi sobie poradzą[/srodtytul]

Przedstawiciele giełdowych spółek niechętnie mówią czy w tym roku należy oczekiwać wzrostu rezerw. Jedynie Budimex nie wyklucza nieznacznego ich zwiększenia ze względu na kolejne duże kontrakty, które zamierza zawrzeć. Krzysztof Woch, rzecznik Hydrobudowy, informuje zaś, że skala rozwiązywania i zawiązywania rezerw będzie wynikała z bieżącej realizacji kontraktów.

Zgody co do tego, czy będziemy świadkami wzrostu rezerw, nie ma wśród analityków. Na rynku pojawiają się głosy, że mogą się one zwiększyć w firmach, które realizują duże zlecenia drogowe. Liczne są też jednak opinie, że nie należy oczekiwać nadzwyczajnych zwyżek. Łukasz Rosiński z DM AmerBrokers mówi, że duże spółki uwzględniają zwykle w harmonogramach dwa miesiące zimy. Opóźnienia spowodowane dłuższą w tym roku zimą powinny zatem spokojnie nadgonić.

– Przewidujemy, że w większych firmach nie będzie konieczności tworzenia rezerw na realizowane kontrakty, gdyż największe były prowadzone niemal bez przerwy – mówi. – W mniejszych spółkach może dojść do pewnych opóźnień. Moim zdaniem także te firmy pozostawiły sobie pewien margines bezpieczeństwa. Dlatego w tym roku nie powinniśmy być świadkami zbyt dużego wzrostu rezerw – dodaje.

Jednoznacznej opinii nie chce formułować Adrian Kyrcz z DM IDMSA. – Niewykluczone, że w tym roku będzie więcej rezerw. Na rynku panuje bowiem przekonanie, że w II półroczu odbiją ceny materiałów budowlanych i usług – twierdzi. – Wówczas może się okazać, że kontrakty podpisywane na niskich marżach w okresie silnej konkurencji są nierentowne, co zmusi spółki do zawiązywania rezerw – dodaje. Zastrzega jednak, że ciężko tu o uogólnienia, gdyż dużo zależy od polityki danej spółki i od jej konserwatyzmu w księgowaniu kontraktów.

[ramka][b]W 2009 r. firmy były ostrożne [/b]

[b]Budimex[/b] - Rezerwy grupy na straty na kontraktach zwiększyły się w minionym roku o 189,4 mln zł i na koniec grudnia sięgnęły 241,1 mln zł. Wzrost salda rezerw wynika z konserwatywnego podejścia do szacowania wyników na kilku największych, długoterminowych zleceniach infrastrukturalnych. Zarząd liczy, że wraz z postępem prac i spadkiem związanego z nimi ryzyka spółka będzie mogła rozwiązywać rezerwy.

[b]Mostostal Warszawa[/b] - Tylko w III kwartale spółka utworzyła 23,2 mln zł rezerw na realizowane kontrakty. Na rynku pojawiły się głosy, że większa ich część dotyczyła zlecenia na budowę stadionu we Wrocławiu. Ze względu na opóźnienia umowa została wypowiedziana przez władze stolicy Dolnego Śląska pod koniec 2010 r.

[b]Hydrobudowa Polska[/b] - Spółka nie wyklucza, że skłoni się do jeszcze bardziej ostrożnego rozpoznawania marż na realizowanych kontraktach.[/ramka]

[ramka][b]Konrad Księżopolski - Wood & Company[/b]

Przy okazji publikacji raportów rocznych przedstawiciele niektórych spółek budowlanych zapewniali, że I kwartał nie powinien mieć wpływu na wyniki całego 2010 r. Przewidujemy jednak, że wymogi rachunkowości mogą skłonić zarządy do zawiązania rezerw na realizowane kontrakty. Jeśli zaś chodzi o cały rok, to trudno na razie o jakiekolwiek prognozy. Niektóre rezerwy mogą bowiem zostać odwrócone. Na przykład w 2009 r. wysokie rezerwy zawiązał Budimex. Prezes spółki zapowiedział jednak, że nie przewiduje kar umownych i że będzie ona w stanie w ciągu kilku tygodni nadrobić spowodowane zimą opóźnienia. To samo tyczy się kontraktów stadionowych. Kilkudniowe przestoje były tylko w Warszawie, w Gdańsku i Poznaniu prace trwały zaś cały czas, choć uległy spowolnieniu. W I kwartale będziemy świadkami spadku przychodów i wyniku netto rok do roku, ale jest to już oczekiwane. O wynikach w całym 2010 r. przesądzi to, jak spółki poradzą sobie z nadrabianiem opóźnień.

[b]Maciej Hebda - Espirito Santo[/b]

W 2009 r. największe rezerwy na straty na kontraktach zawiązał Budimex, głównie na zlecenia na budowę dróg. W przypadku pozostałych wiodących przedsiębiorstw budowlanych z warszawskiego parkietu ta pozycja nie miała zaś większego wpływu na ich wyniki i sytuację bilansową. Można oczekiwać, że również w tym roku większą skłonnością do zawiązywania rezerw będą się odznaczały spółki realizujące duże kontrakty drogowe. Mam tu na myśli przede wszystkim PBG, Polimex-Mostostal i Budimex. Wydaje mi się, że firmy w dalszym ciągu będą ostrożnie księgować marże na tych zleceniach, a co za tym idzie, mogą zwiększać rezerwy na straty na kontraktach. Bardzo dużym ryzykiem złego skalkulowania oferty w przetargu, większym niż w drogownictwie, obarczone są kontrakty dla energetyki. Dlatego za dwa, trzy lata, gdy spółki zaczną rozpoznawać przychody z realizacji tych zleceń, ponownie możemy stać się świadkami wzrostu rezerw.

[b]Krzysztof Pado - Beskidzki DOm Maklerski[/b]

W 2009 r. wzrost rezerw najbardziej zauważalny był w Budimeksie, Hydrobudowie Polska i PBG. W przypadku pierwszej z tych firm saldo znacznie wzrosło w III kwartale, gdy uwzględnione zostały rezerwy na kontrakty autostradowe. W minionym roku rezerwa Budimeksu obniżyła marżę brutto na sprzedaży generowaną przez spółkę. Wciąż była ona jednak wysoka. Jeśli w miarę realizacji kontraktów rezerwa ta będzie odwracana, to może wygładzić wyniki grupy w 2010 i 2011 r. Podobne podejście do rezerw prezentują Hydrobudowa i PBG przy ujmowaniu kontraktów stadionowych. Zlecenia te księgowane są przy niskich, kilkuprocentowych marżach. W 2009 r. uzasadnieniem dla takiego podejścia w przypadku inwestycji w Gdańsku i Warszawie było m.in. to, że nie zostały jeszcze podpisane wszystkie umowy z podwykonawcami. Na zakończenie realizacji stadionowych zleceń te rezerwy mogą zostać rozwiązane, co przełoży się na poprawę wyników. [/ramka]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?