W ostatnim czasie do inwestorów trafiło wiele rekomendacji i wycen spółek giełdowych. – Wysyp rekomendacji jest spowodowany przede wszystkim publikacją raportów finansowych przez firmy za miniony rok, a także w niektórych przypadku prezentacją nowej strategii – mówi Marcin Materna z Millennium Dom Maklerski. – Nie bez znaczenia jest fakt, iż w wielu przypadkach wyniki były lepsze od oczekiwanych – dodaje Marcin Sójka z Domu Maklerskiego Banku BPS. Podobnie uważają inni analitycy, przyznając, że kolejna fala publikacji raportów pojawi się po wynikach za pierwszy kwartał tego roku.
Przedstawiciele domów maklerskich nie ukrywają, że publikacja większej liczby raportów ma też związek z wyraźnymi zwyżkami giełdowych indeksów w ostatnich tygodniach. – Po ostatnim wzroście kursów akcji konieczna była także weryfikacja wcześniej publikowanych wycen i zaleceń – mówi Materna. Dzięki temu ceny docelowe akcji w raportach analitycznych znów są często wyższe od kursów giełdowych i mogą niektórych inwestorów zachęcić do kupna walorów. – Wielu analityków było nieco „spóźnionych” ze swoimi cenami docelowymi dla analizowanych spółek. Stąd ich zwiększona aktywność – przyznaje Michał Marczak z Domu Inwestycyjnego BRE Banku.
Analitycy zabezpieczają się jednak przed korektą na rynku. O ile ceny docelowe akcji w większości przypadków są nieco wyższe od giełdowych kursów, o tyle wśród zaleceń ponad połowę stanowią ostrożne rekomendacje: „redukuj”, „sprzedaj” i „trzymaj”. W 48 analizowanych raportach znaleźliśmy 19 obniżonych rekomendacji. Dotyczyły m. in.: Agory, BRE Banku, Trakcji Polskiej, Bogdanki. Rekomendacji, które nie zmieniały dotychczasowego zalecenia, było też 19. Tylko w dziesięciu raportach analitycy podwyższyli zalecenie. Lepszą rekomendację dostały m.in.: Cyfrowy Polsat, Astarta, Eurocash, Budimex czy Mostostal Warszawa.
– Analizując wyceny, warto zauważyć, że większość z nich zakłada niewielką przestrzeń dla dalszych zwyżek. Brokerzy stali się ostrożniejsi, szczególnie jeśli chodzi o spółki budowlane i banki – twierdzi Krzysztof Pado z Beskidzkiego Domu Maklerskiego. Dodaje, że w przypadku banków ceny rynkowe akcji są już mocno wywindowane. – Co do spółek budowlanych, to wpływ na gorsze rekomendacje może mieć w wielu przypadkach spodziewane pogorszenie rentowności w kolejnych kwartałach – uważa Pado.
Stosunkowo wiele rekomendacji wydawanych przez analityków dotyczy spółek z sektora paliwowego. Ostatnie wyceny akcji tych firm są dość zróżnicowane. – Sytuacja w branży paliwowej nie jest jednoznaczna. Wprawdzie rafinerie uzyskują od pewnego czasu wyższe marże, ale w mojej ocenie ich utrzymanie będzie niezmiernie trudne, co może negatywnie wpłynąć na wyceny akcji Orlenu i Lotosu – mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku. Jego zdaniem, inwestując w walory firm paliwowych, należy wykazać daleko idącą ostrożność.