Minister Skarbu Państwa może liczyć na oferty od francuskich GDF Suez i EDF oraz Polskiej Grupy Energetycznej, PGNiG i Kulczyk Holding. Resort do sprzedaży wystawił pakiet 85 proc. papierów Energi.
Termin składania ofert w ministerstwie upływa jutro, a jeszcze w poniedziałek ostateczną decyzję ma podjąć zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Ale – jak przyznają przedstawiciele firmy – Energa jest na miarę możliwości, więc złożenie oferty jest przesądzone.
Wszystko wskazuje na to, że decyzje już zapadły w GDF Suez, do którego w Polsce należy elektrownia Połaniec, oraz w koncernie Electricite de France, będącego właścicielem elektrowni Rybnik. Choć wydawało się dotąd, że EDF bardziej liczy na budowę elektrowni atomowej wspólnie z Polską Grupą Energetyczną niż na zakupie nowych aktywów w naszym kraju. Od dawna przesądzony jest start w tym przetargu PGE i jednej z firm należących do holdingu biznesmena Jana Kulczyka.
Polska Grupa Energetyczna liczy na rozwój części dystrybucyjnej, a Energa ma znaczący udział w rynku sprzedaży energii właśnie. Kulczyk Holding chce natomiast rozwijać swój biznes energetyczny, który na razie ogranicza się do handlu na niewielką skalę na rynku hurtowym.
Według ekspertów Skarb Państwa będzie mógł otrzymać za akcje Energi od 6 do 8 mld zł. – Wycena będzie raczej wynosić około 6 mld zł lub mniej, bo trzeba brać pod uwagę także obecną sytuację na rynkach finansowych i ocenę branży energetycznej jako takiej – mówi jeden z analityków.Tydzień po złożeniu ofert minister skarbu Aleksander Grad ogłosi tzw. krótką listę firm, które będą mogły dokonać wszechstronnego badania prawno-finansowego Energi.