Przed zbliżającym się debiutem giełdowym akcji GPW przyjrzeliśmy się szczegółowo temu, jak sprawowały się notowania innych firm prywatyzowanych w ostatnich trzech latach.
[b]Zobacz więcej: [link=http://www.parkiet.com/temat/975513_Debiut-GPW.html " target="_blank"]Debiut GPW na GPW[/link][/b]
W zdecydowanej większości przypadków walory (akcje lub PDA) już pierwszego dnia notowań dawały zarobek względem ceny emisyjnej. Zyski wahały się od 13 do niemal 20 proc. Niestety od tej reguły zdarzały się wyjątki. Zyskami nie mogli się w czerwcu cieszyć nabywcy akcji Tauronu, wcześniej (w połowie 2008 r.) dotkliwe straty przyniosły walory Azotów Tarnów, przy czym okoliczności debiutu tej drugiej spółki były zupełnie inne od obecnych (panowała silna bessa).
Sprawdziliśmy także, jak notowania sprawowały się w nieco dłuższym okresie, już po pojawieniu się spółek na giełdowym parkiecie. Pod tym względem niestety trudno dopatrzyć się zachęcających zależności. Regułą było, że kursy zachowywały się gorzej od całego rynku akcji mierzonego indeksem WIG. Szczególnie widać to było w pierwszym tygodniu notowań, kiedy od tej niekorzystnej reguły nie było ani jednego wyjątku. Gorzej niż rynek sprawowały się zarówno te akcje, które zadebiutowały mocno na plusie, jak i te, które w trakcie debiutu nie dały zarobić. Przeciętnie zmiana notowań była o 3 pkt proc. gorsza od zmiany WIG.
Sugeruje to, że zamiast trzymać walory, lepiej było się ich pozbyć od razu i ewentualnie (w zależności od koniunktury) kupić inne papiery. Prawidłowość ta zaczynała w badanych przez nas przypadkach zanikać dopiero po trzech miesiącach od debiutu. Po tym okresie zmiany kursów połowy z analizowanych spółek były już lepsze od zmian WIG. W jeszcze dłuższej, półrocznej, perspektywie debiutanci znów wypadali jednak na ogół słabiej od całego rynku, niekiedy różnica przekraczała aż 20 pkt proc.