Ta spółka działa jako broker, oferując wycieczki innych touroperatorów w centrach handlowych w kilku miastach. – Transakcja powiększa naszą bazę klientów i pozwala dotrzeć do osób, które do tej pory uważały naszą markę za raczej drogą – mówi Marek Andryszak, prezes TUI Poland.
Sześć tygodni temu przejęcia dokonał Rainbow Tours. Ten giełdowy touroperator kupił za 4,2 mln zł biuro turystyczne Bee & Free specjalizujące się w wyjazdach do Egiptu, Turcji i Tunezji. Dzięki tej transakcji Rainbow chce w przyszłym roku sprzedać co najmniej 170 tys. wycieczek, a w przychodach przekroczyć pułap pół miliarda złotych. To nie koniec, bo firma szykuje się do kolejnego przejęcia. Negocjuje z trzema biurami, z jednym z nich ma być blisko porozumienia. Fundusze na transakcję będą pochodzić z przeprowadzonej niedawno emisji 2,5 mln akcji. Rainbow pozyskał z niej ok. 18 mln zł. Część pieniędzy wydał na zakup Bee & Free. – Sytuacja na rynku sprzyja konsolidacji, ale nie muszą to być przejęcia. Niewiele firm dysponuje teraz gotówką. Sądzę, że będziemy obserwować łączenia firm – mówi Remigiusz Talarek, wiceprezes Rainbow.
Ale i dla powodzenia takich przedsięwzięć potrzebna jest dobra kondycja. Tymczasem słabsze, niż oczekiwano, wyniki finansowe Travelplanet wstrzymały jej połączenie z czeską Invią. – Sprawa nie jest pogrzebana. Ale musimy zaczekać – powiedział Marcin Przybylski, prezes Travelplanet. Połączenie szykowano od marca. Efektem byłoby powstanie silnej firmy mogącej stanowić platformę pod dalsze fuzje w Europie Środkowej i Wschodniej.