Premier Tusk dokonał zmian w rządzie

W związku z zamieszaniem wokół Jamału II doszło do zmiany ministra skarbu. Swoich posad nie mogą być pewni także członkowie zarządu PGNiG

Publikacja: 20.04.2013 06:00

Premier Tusk dokonał zmian w rządzie

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

W piątek premier Donald Tusk zdymisjonował ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego i zwrócił się do prezydenta o powołanie na jego miejsce obecnego wiceministra administracji i cyfryzacji Włodzimierza Karpińskiego (na zdjęciu). Decyzję w tej sprawie podjął po zapoznaniu się z raportem dotyczącym memorandum w sprawie projektu budowy gazociągu Jamał II, sporządzonym przez ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza. Nowe połączenie miało zapewnić dostawy surowca z terytorium Białorusi do Polski i na Słowację.

Nowy minister

Głównymi zadaniami Karpińskiego w trakcie sprawowania funkcji ministra będzie bezpieczeństwo energetyczne kraju i skuteczny nadzór na spółkami z udziałem Skarbu Państwa. Nowy minister podczas rozmowy z Budzanowskim otrzymał od niego zapewnienie o gotowości do współpracy i do przekazania wszystkich istotnych informacji z punktu widzenia zarządzania ministerstwem.

Karpiński odniósł się też do kwestii ewentualnych, kolejnych dymisji, jakie mogą mieć miejsce w związku z zamieszaniem wokół memorandum. – Myślę, że procedury były tutaj niedoskonałe, o czym wyraźnie mówił premier Tusk, trzeba te procedury przejrzeć, uszczelnić – zauważył Karpiński.

Ważne decyzje

Premier oceniając zamieszanie wokół memorandum stwierdził, że pierwszą kwestią, jaką musi rozstrzygnąć, jest przywrócenie pełnego nadzoru w ramach kompetencji ministra skarbu. Jego zdaniem Budzanowski nie sprawował tej funkcji w sposób wystarczający. W efekcie musiało dojść do zmian na stanowisku ministra skarbu.

Jednocześnie premier zauważył, że interesy państwa polskiego nie doznały uszczerbku, jeśli chodzi o ewentualne konsekwencje o charakterze prawnym i gospodarczym w związku z działalnością firm, które rozmawiały z Gazpromem o Jamale II. Jego zdaniem nie doszło też do zdarzeń, które mogłyby narażać na szwank interesy energetyczne kraju czy relacje polsko-ukraińskie.

W oczach szefa rządu, poza Budzanowskim, winne zamieszania wokół memorandum są również władze Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, gdyż nie informowały ministra skarbu we właściwym trybie o trwających rozmowach z Gazpromem i podejmowanych decyzjach. – Dlatego będę oczekiwał od nowego ministra skarbu szybkich i zdecydowanych działań, które jako przedstawiciel właściciela powinien podjąć w odniesieniu do spółki PGNiG, włącznie z konsekwencjami personalnymi. W mojej ocenie powinny to być pierwsze działania nowego ministra skarbu – stwierdził premier.

Jego zdaniem ostatnie dni dobitnie pokazują, że szeroko rozumiana energetyka powinna być zarządzana w sposób spójny i jednolity, a nie powinna być rozproszona w kilku ministerstwach. W związku z tym zamierza rozpocząć rozmowy na temat zmian prawnych, które powinny zmierzać w stronę jednolitego nadzoru i kierownictwa nad tym sektorem. Jedną z opcji jest powołanie ministerstwa energetyki lub specjalnego pełnomocnika rządu.

Kto miał wiedzę?

Zanim premier poinformował o podjętych decyzjach, minister Sienkiewicz przedstawił główne tezy płynące z jego raportu. – Nie ma żadnego dokumentu, który wpłynąłby do ministra Skarbu Państwa informującego go o toczących się negocjacjach i zamiarze zawarcia memorandum między EuRoPol Gazem i Gazpromem – stwierdził. Dodał, że zarząd PGNiG posiadał wiedzę, poświadczoną odpowiednimi pismami, o negocjacjach nad memorandum prowadzonych pomiędzy EuRoPol Gazem (w tej firmie PGNiG ma 48 proc. udziałów) i Gazpromem o zamiarze podpisania memorandum oraz miejscu i przybliżonej dacie zawarcia tego porozumienia.

W piątek PGNiG nie chciało się odnieść do wystąpienia premiera i raportu Sienkiewicza. – Memorandum to dokument bez wartości. Rosjanie dostali jakiś kwit, a my niższe ceny. Wiele hałasu o nic, ale kozłów do politycznej gry trzeba znaleźć – stwierdziła osoba związana ze spółką.

W samym PGNiG tli się nadzieja, że polityczna czystka kadrowa nie dotnie zarządu, a skupi się na radzie nadzorczej spółki. – Zarząd nie czuje się winny. Spółka działa w rygorze firmy giełdowej. Ma swój tryb informowania i komunikowania się z rynkiem – stwierdza nasz rozmówca. Jego zdaniem wszyscy o tym zapominają. Dodaje, że w kodeksie spółek handlowych są opisane prawa akcjonariusza, bez względu na to, kto nim jest.

[email protected]

Nowy minister skarbu

Zaproponowany przez Donalda Tuska na nowego ministra skarbu Włodzimierz Witold Karpiński to polityk i samorządowiec związany z PO od 2001 r. Urodził się w 1961 r., z wykształ- cenia jest chemikiem. Od 2011 r. był sekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, a następnie w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Obecnie jest też posłem – trzecią kadencję sejmową z rzędu. Włodzimierz Karpiński ukończył studia na Politechnice Warszawskiej, odbył studia podyplomowe z zarządzania funduszami strukturalnymi i prawa UE na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej oraz studia menedżerskie na Uniwersytecie Warszawskim. Początki jego pracy były związane z Polfą Tarchomin. W latach 90. prowadził własną działalność. W latach 1994–2002 był wiceprezydentem Puław. Później trzy lata był wiceprezesem Zakładów Azotowych Puławy.

Strategia PGE nadal czeka

Premier Donald Tusk, komentując swoją decyzję o odwołaniu ministra skarbu, odniósł się też do sytuacji wokół strategicznej inwestycji, jaką jest budowa dwóch nowych bloków w Elektrowni Opole. To największy wartościowo projekt w energetyce wynoszący 9,4 mld zł netto. Z wypowiedzi premiera wynika, że chaos, jaki pojawił się wokół tej inwestycji, wynika m.in. ze słabej komunikacji na poziomie resortów gospodarki i skarbu oraz PGE, która miała ten projekt realizować (zarząd spółki wycofał się jednak, argumentując to niewystarczającą opłacalnością projektu). – Trzeba unowocześnić zarządzanie energetyką na szczeblu państwowym – wyjaśnił szef rządu. Dwie wchodzące w grę opcje to utworzenie nowego ministerstwa odpowiedzialnego za energetykę, lub powołanie pełnomocnika rządu odpowiedzialnego za ten sektor gospodarki. Z?wypowiedzi premiera wynika również, że jeśli PGE nie będzie bardziej skutecznie dostosowywać się do polityki rządu, to prezes spółki Krzysztof Kilian będzie musiał liczyć się z utratą stanowiska. Status projektu w Opolu, podobnie jak losy całej zaktualizowanej strategii PGE, pozostają niepewne. Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział w piątek, że będzie wnosić, by na najbliższym posiedzeniu sprawą Opola zajął się rząd. Podobne deklaracje od osób związanych z kancelarią premiera padały i tydzień wcześniej. Ministerstwo Gospodarki sugeruje utworzenie konsorcjum spółek, które zajmą się inwestycją w Opolu. – Stoimy na stanowisku, że ta inwestycja musi zostać zrealizowana, bo grożą nam niedobory energii – powiedział „Parkietowi" Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo i energetykę. Potwierdził, że jednym z członków takiego aliansu mogłaby być JSW, ale nie ma w tej sprawie rozmów. Pytany, czy w Opolu mogłaby zainwestować Kompania Węglowa, powiedział, że w obecnej sytuacji finansowej tej spółki ciężko mu sobie wyobrazić taką ewentualność.

Opinie:

Flawiusz Pawluk, analityk UniCredit CAIB Poland

PGNiG znajduje się w momencie głębokiej restrukturyzacji, dlatego nie jest to najszczęśliwszy moment na przeprowadzanie jakich- kolwiek zmian na stanowiskach kierowniczych. Inwestorzy wiążą duże nadzieje z trwającym procesem restrukturyzacji i mają nadzieję na szybkie tempo planowanych zmian, które dodadzą wartości spółce. Natomiast zmiany w zarządzie, kogokolwiek by nie dotyczyły, będą związane z pojawieniem się nowej osoby w firmie, która będzie potrzebowała czasu na wdrożenie się i może wprowadzić swoje uwagi do kierunków działania spółki. To może opóźnić proces restrukturyzacji PGNiG.

Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM IDMSA

Ostatnio media informowały, że prace nad strategią Polskiej Grupy Energetycznej przedłużają się i mogą potrwać jeszcze kilka tygodni. Nie wykluczone, że jest to związane właśnie ze zmianami na stanowisku ministerialnym. Energetyczna spółka miała do tej pory w planach wiele ważnych inwestycji, w tym budowę elektrowni w Opolu czy pierwszej w kraju elektrowni jądrowej. Władze PGE i główny właściciel spółki, czyli Skarb Państwa pod nowym kierownictwem, mogą więc potrzebować czasu na wypracowanie zbieżnego stanowiska pomiędzy interesem firmy a sytuacją energetyczną w kraju.

Tomasz Chmal, ekspert Instytutu Sobieskiego

Decyzja premiera w sensie politycznym była słuszna, gdyż w ostatnich dniach wizerunek rządu został mocno nadszarpnięty za sprawą braku obustronnej komunikacji pomiędzy resortem skarbu a spółkami przez niego nadzorowanymi. Należy tylko zadać sobie pytanie, czy zmiany personalne spowodują, że teraz wymiana informacji będzie sprawniejsza. Co do tego mam wątpliwości. Dobrym pomysłem jest zapowiedziane przez premiera ewentualne powołanie odrębnego ministerstwa energetyki. Dziś poszczególne resorty zajmują się tylko pewnym fragmentem tego sektora gospodarki, co powoduje, że nie funkcjonuje on najlepiej.

Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw i gazu

Myślę, że decyzje personalne podjęte przez premiera mają drugie dno. Rząd chce uzasadnić brak sukcesu w zakresie poszukiwań gazu z łupków. Dziś wiadomo, że szumnie zapowiadane rozpoczęcie wydobycia za około dwa lata jest nierealne. Mało prawdopodobne jest też, aby w terminie został oddany do użytku terminal LNG w Świnoujściu. W tej sytuacji premier musi uzasadnić powstałe opóźnienia. Dymisjonując ministra Skarbu, pokazuje, kto jest winny. Osobiście nie wierzę, aby doszło do odwołania całego zarządu czy nawet prezesa PGNiG, gdyż jest to spółka strategiczna, która realizuje ważne inwestycje i nie można doprowadzić do jej destabilizacji.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF