Nowy minister skarbu
Zaproponowany przez Donalda Tuska na nowego ministra skarbu Włodzimierz Witold Karpiński to polityk i samorządowiec związany z PO od 2001 r. Urodził się w 1961 r., z wykształ- cenia jest chemikiem. Od 2011 r. był sekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, a następnie w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Obecnie jest też posłem – trzecią kadencję sejmową z rzędu. Włodzimierz Karpiński ukończył studia na Politechnice Warszawskiej, odbył studia podyplomowe z zarządzania funduszami strukturalnymi i prawa UE na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej oraz studia menedżerskie na Uniwersytecie Warszawskim. Początki jego pracy były związane z Polfą Tarchomin. W latach 90. prowadził własną działalność. W latach 1994–2002 był wiceprezydentem Puław. Później trzy lata był wiceprezesem Zakładów Azotowych Puławy.
Strategia PGE nadal czeka
Premier Donald Tusk, komentując swoją decyzję o odwołaniu ministra skarbu, odniósł się też do sytuacji wokół strategicznej inwestycji, jaką jest budowa dwóch nowych bloków w Elektrowni Opole. To największy wartościowo projekt w energetyce wynoszący 9,4 mld zł netto. Z wypowiedzi premiera wynika, że chaos, jaki pojawił się wokół tej inwestycji, wynika m.in. ze słabej komunikacji na poziomie resortów gospodarki i skarbu oraz PGE, która miała ten projekt realizować (zarząd spółki wycofał się jednak, argumentując to niewystarczającą opłacalnością projektu). – Trzeba unowocześnić zarządzanie energetyką na szczeblu państwowym – wyjaśnił szef rządu. Dwie wchodzące w grę opcje to utworzenie nowego ministerstwa odpowiedzialnego za energetykę, lub powołanie pełnomocnika rządu odpowiedzialnego za ten sektor gospodarki. Z?wypowiedzi premiera wynika również, że jeśli PGE nie będzie bardziej skutecznie dostosowywać się do polityki rządu, to prezes spółki Krzysztof Kilian będzie musiał liczyć się z utratą stanowiska. Status projektu w Opolu, podobnie jak losy całej zaktualizowanej strategii PGE, pozostają niepewne. Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział w piątek, że będzie wnosić, by na najbliższym posiedzeniu sprawą Opola zajął się rząd. Podobne deklaracje od osób związanych z kancelarią premiera padały i tydzień wcześniej. Ministerstwo Gospodarki sugeruje utworzenie konsorcjum spółek, które zajmą się inwestycją w Opolu. – Stoimy na stanowisku, że ta inwestycja musi zostać zrealizowana, bo grożą nam niedobory energii – powiedział „Parkietowi" Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo i energetykę. Potwierdził, że jednym z członków takiego aliansu mogłaby być JSW, ale nie ma w tej sprawie rozmów. Pytany, czy w Opolu mogłaby zainwestować Kompania Węglowa, powiedział, że w obecnej sytuacji finansowej tej spółki ciężko mu sobie wyobrazić taką ewentualność.
Opinie:
Flawiusz Pawluk, analityk UniCredit CAIB Poland
PGNiG znajduje się w momencie głębokiej restrukturyzacji, dlatego nie jest to najszczęśliwszy moment na przeprowadzanie jakich- kolwiek zmian na stanowiskach kierowniczych. Inwestorzy wiążą duże nadzieje z trwającym procesem restrukturyzacji i mają nadzieję na szybkie tempo planowanych zmian, które dodadzą wartości spółce. Natomiast zmiany w zarządzie, kogokolwiek by nie dotyczyły, będą związane z pojawieniem się nowej osoby w firmie, która będzie potrzebowała czasu na wdrożenie się i może wprowadzić swoje uwagi do kierunków działania spółki. To może opóźnić proces restrukturyzacji PGNiG.
Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM IDMSA
Ostatnio media informowały, że prace nad strategią Polskiej Grupy Energetycznej przedłużają się i mogą potrwać jeszcze kilka tygodni. Nie wykluczone, że jest to związane właśnie ze zmianami na stanowisku ministerialnym. Energetyczna spółka miała do tej pory w planach wiele ważnych inwestycji, w tym budowę elektrowni w Opolu czy pierwszej w kraju elektrowni jądrowej. Władze PGE i główny właściciel spółki, czyli Skarb Państwa pod nowym kierownictwem, mogą więc potrzebować czasu na wypracowanie zbieżnego stanowiska pomiędzy interesem firmy a sytuacją energetyczną w kraju.