Chcemy przejmować firmy z branży nie tylko w Polsce

Rozmowa z Jarosławem Michalikiem członkiem zarządu Elemental Holding

Publikacja: 02.05.2013 06:14

Chcemy przejmować firmy z branży nie tylko w Polsce

Foto: Archiwum

W tym roku Elemental Holding zamierza przenieść się z NewConnect na GPW. Przeprowadzce będzie towarzyszyć IPO. Kiedy planujecie debiut?

Obecnie trwają intensywne przygotowania, pierwszym terminem, który bierzemy pod uwagę, jeśli sytuacja rynkowa będzie korzystna, jest przełom I i II półrocza.

Na jakie wpływy liczycie?

W IPO zaoferujemy do 24,5 mln nowych akcji. Ostateczna wielkość będzie uzależniona od ceny, jaka zostanie ustalona w trakcie budowy księgi popytu.

Rynek pierwotny nie jest zbyt łaskawy dla debiutantów. Co, jeśli oferta się nie uda?

To nie jest do końca prawda, spośród ostatnich ofert kilka dało już zarobić. Jestem więc przekonany, że uda nam się zainteresować inwestorów. Konsekwentnie budujemy silną grupę, także sam rynek, na którym działamy, będzie rosnąć – w segmencie odzysku metali z odpadów elektronicznych, na skutek dostosowania polskich przepisów do wymagań unijnych nastąpi wzrost poziomu zbiórki z 35 do 65 proc. To pozwoli na skokowe zwiększenie skali działalności. Przypomnę, że w marcu zawarliśmy umowę inwestycyjną z funduszem Enterprise Investors, który obejmie 10,2 proc. akcji za 28 mln zł.

Fundusz płacił po 2,1 zł za akcję – na podobnym poziomie są notowania na NewConnect. Czy to byłby punkt odniesienia dla ceny w IPO?

Punktem odniesienia do ceny w IPO będzie aktualna sytuacja finansowa spółki, nastawienie inwestorów do ofert publicznych i w ogóle sytuacja na giełdach. Oczywiście mamy nadzieję na jak najwyższą cenę emisyjną, ale również taką, która będzie fair dla inwestorów.

Czy w prospekcie emisyjnym będzie zawarta cena maksymalna?

Zapewniam, że oferta zostanie przeprowadzona zgodnie obowiązującymi standardami.

W ostatnim czasie pozyskaliście sporo gotówki. Jakie są potrzeby inwestycyjne grupy?

W ostatnim czasie wyemitowaliśmy obligacje za 15 mln zł, które pozwoliły na zakup 49 proc. akcji Terra Recycling (za pakiet zapłaciliśmy łącznie 22,6 mln zł). W najbliższym czasie planujemy zrealizować zakup pozostałego pakietu akcji Terra Recycling – w tym przypadku rozliczenie ceny następuje już nie gotówką, tylko naszymi akcjami. Spodziewamy się zamknięcia transakcji w ciągu dwóch miesięcy. Poza tym liczymy, że od połowy roku będziemy mogli wykorzystywać kapitał w wysokości 28 mln zł, pozyskany w ramach umowy z Enterprise Investors. Prowadzimy dużo projektów inwestycyjnych, z których największy dotyczy linii do recyklingu aluminium. Jego wartość to 20–25 mln zł, z czego 11 mln zł planujemy uzyskać z funduszy unijnych.

Czy oprócz Terra Recykling macie na oku jakieś inne podmioty?

Polski rynek jest bardzo rozdrobniony i aż prosi się o konsolidację. Struktura naszego holdingu jest do tego stworzona. W tej chwili w grupie znajdują się cztery krajowe spółki.

Rozglądamy się także za możliwościami przejęć głównie w Polsce, ale i na świecie, w szczególności interesuje nas segment recyklingu elektroniki. Prowadzimy intensywne rozmowy w sprawie transakcji, która otworzyłaby nam możliwość wejścia na nowe rynki. Spodziewałbym się efektów negocjacji raczej w I połowie 2014 roku. Interesują nas np. Litwa, Łotwa, Estonia oraz Rumunia i Bułgaria. Jesteśmy na wstępnym etapie badania tych rynków.

Na razie jesteście grupą, która dużo inwestuje. Czy Elemental Holding będzie spółką dywidendową?

W kolejnych latach wypłata dywidendy będzie zależna od sytuacji spółki. Przy podejmowaniu decyzji o wypłacie dywidendy będziemy brali pod uwagę posiadane środki pieniężne oraz cele inwestycyjne. Zapewniam, że naszą intencją jest dzielenie się z akcjonariuszami nadwyżkami finansowymi.

W 2012 roku grupa miała 895 mln zł przychodów i 18,5 mln zł zysku netto. Jak zapowiada się 2013 rok?

Niedawno odwołaliśmy stare już dość i nieaktualne prognozy. W spółce dużo się dzieje i pracujemy nad nowymi liczbami, które powinniśmy opublikować do końca czerwca. Generalnie chcemy utrzymać dotychczasowy poziom wzrostu naszej grupy.

A jaki będzie wpływ przejęcia Terra Recycling na tegoroczne wyniki?

Spółka ma przychody na poziomie 20 mln zł rocznie, ale bardzo dużą rentowność. Ma też potencjał, który będziemy rozwijać.

Czy podtrzymuje pan deklarację z debiutu na NewConnect, że w ciągu 3–4 lat przychody grupy przekroczą 1,5 mld zł?

Faktycznie w czasie debiutu na rynku NewConnect przedstawiłem taką perspektywę rozwoju grupy, jednak trzeba pamiętać, iż jest to bardzo dynamiczny rynek, w którym przychody w dużym stopniu zależą od aktualnych cen metali. Szacunek z lipca 2012 roku zakładał, że miedź będzie kosztować 7–8 tys. USD za tonę. W czasie debiutu zwracałem również uwagę, że interesuje nas rentowność EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) na poziomie 4 proc. Zweryfikowane w oparciu o aktualne notowania metali na giełdach prognozy pojawią się jak wspomniałem do końca czerwca.

Jaki wpływ na biznes mają tak gwałtowne spadki notowań surowców, z jakimi mieliśmy do czynienia w ubiegłym tygodniu?

Oczywiście giełdowe ceny metali mają bezpośrednio przełożenie na nasze przychody – ale w minimalnym stopniu na nominalne marże. Niższe notowania oznaczają, że spada zapotrzebowanie na kapitał obrotowy. Nasi odbiorcy – huty i odlewnie – i tak stosują hedging. Gwałtowne spadki mogą zachwiać chwilowo podażą – sprzedający mogą wstrzymywać się z oddawaniem surowca, czekając na odbicie. Ale w dłuższym okresie nikt nie decyduje się na spekulowanie, nikt rozsądny.

Jak oceniacie swoją pozycję na rynku?

Jeśli chodzi o metale nieżelazne – szacujemy udział na ok. 15 proc. W przypadku recyklingu układów drukowanych to 30 proc., z tym że pozostała część to raczej firmy, które wywożą surowiec z Polski.

Kim są główni odbiorcy?

Głównymi odbiorcami są czołowe polskie i europejskie huty i odlewnie. Z takimi podmiotami mamy umowy długoterminowe 5–10-letnie. To w sumie około 25 proc. sprzedaży. Te kontrakty zapewniają nam stabilność. Nie ma potrzeby, aby zwiększać udział umów długoterminowych, ponieważ rynek jest bardzo chłonny i dynamiczny. Dlatego potrzebna jest elastyczność, by sprzedawać tam, gdzie można uzyskać najlepszą cenę w danym momencie. Wtedy zawierane są umowy obejmujące najwyżej na kilka tygodni dostaw.

Około 30 proc. naszej sprzedaży stanowi eksport, dominują kraje Unii Europejskiej, ale od 1,5 roku notujemy rosnącą sprzedaż metali nieżelaznych do Azji. Jeśli chodzi o koncentraty pochodzące z elektroniki – główne kierunki sprzedaży eksportowej to Azja, a w szczególności Japonia, Chiny i Indie.

Elemental Holding

Spółka z Grodziska Maz. zajmuje się recyklingiem metali nieżelaznych i układów elektronicznych. Spółka jest notowana na NewConnect od lipca minionego roku. Planuje jednak przenosiny na główny rynek warszawskiego parkietu. W 2012 r. Elemental Holding miał 895 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży i 18,5 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. W porównaniu?z 2011 r. obroty wzrosły o 76,4 proc., a?zarobek zwiększył się o?132?proc. Jarosław Michalik jest absolwentem Akademii Ekonomicznej na kierunku finanse przedsiębiorstw.ako

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?