Lotos :Po modernizacji pora na handel

Gdańska grupa przedstawi dzisiaj strategię rozwoju działalności handlowej. Analitycy uważają, że głównym wyzwaniem dla Lotosu jest uplasowanie na rynku dodatkowych ilości paliwa wyprodukowanego po modernizacji rafinerii.

Aktualizacja: 27.02.2017 04:14 Publikacja: 27.01.2011 06:52

Po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku Lotos zaprezentował plany rozwoju na najbliższe pięć lat, przyszła pora na analizy dotyczące możliwości dodatkowych inwestycji i umocnienia pozycji na krajowym rynku paliwowym. Zarząd przyznaje, że wprawdzie priorytetem wydają się inwestycje w wydobycie ropy i zdobycie nowych złóż, ale działalność Lotosu na krajowym rynku detalicznym też wymaga pewnych nakładów.Analitycy twierdzą, że teraz – po modernizacji rafinerii w Gdańsku i zwiększeniu przerobu ropy – firma musi zdobyć rynek dla nowych produktów paliwowych. – Lotos powinien zwiększyć udziały w rynku hurtowym, a to oznacza większą konkurencję z Orlenem – mówi „Parkietowi” analityk DI BRE Banku Kamil Kliszcz.

Obecnie Lotos ma około 30?proc. udziałów w hurtowej?sprzedaży paliwa w kraju. – Konkurencję z Orlenem już było widać, gdy obie firmy zabiegały o kontrakty z zagranicznymi koncernami, działającymi w Polsce – dodaje Kliszcz.

Lotos na początku miesiąca poinformował o podpisaniu umowy z firmą BP Polska na dostawy paliw do jego sieci, której wartość szacuje się na 1,7 mld zł. Wcześniej zarząd gdańskiej spółki pozyskał też Shella, z którym umowa opiewa na około  4?mld zł.

Według ekspertów znacznie?trudniej Lotosowi będzie umocnić pozycję na paliwowym rynku detalicznym, w którym ma teraz około 7 proc. udziałów. W niedawnym wywiadzie dla „Parkietu” wiceprezes ds. finansów spółki Mariusz Machajewski zapowiadał, że firma głównej szansy upatruje w planie budowy dróg szybkiego ruchu i autostrad i zdobyciu nowych lokalizacji. – Budowa stacji od podstaw na pewno się nie opłaca, rynek jest niemal nasycony. Możemy szukać okazji do przejęcia innych sieci, ale o takie trudno – dodał Machajewski.

Kliszcz uważa, że koncepcja budowy stacji przy autostradach jest korzystna. – Taka stacja sprzedaje więcej paliwa, niż ta działająca w średniej wielkości mieście – argumentuje. Jednak plan ma też pewną słabość – rozwój stacji zależy od tempa budowy dróg, nie zaś od samego Lotosu.

Nie tylko Orlen, który jest liderem, jeżeli chodzi o liczbę stacji w Polsce, ale też największe koncerny zachodnie, jak BP?czy Shell obecne w Polsce, dysponują większą siecią niż Lotos. W sieci Lotosu jest w sumie ponad 320 stacji. W latach 2004–2005 gdańska spółka zdołała przejąć dwie firmy, które wycofały się z naszego rynku detalicznego – Esso i Slovnaft. Obecnie trudno się spodziewać, że pojawią się kolejne tego typu okazje.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?