Analitycy: Kurs Apatora może spaść

Zarząd ma plan „B”, gdyby fiaskiem zakończyły się negocjacje w sprawie sprzedaży działki w Toruniu

Aktualizacja: 27.02.2017 00:47 Publikacja: 11.03.2011 23:54

Janusz Niedźwiecki, prezes toruńskiej spółki, zdradza, że nowy zakład powstanie nawet jeśli nie uda

Janusz Niedźwiecki, prezes toruńskiej spółki, zdradza, że nowy zakład powstanie nawet jeśli nie uda się sprzedać gruntów, na których stoi obecna  siedziba firmy. Fot. s. łaszewski

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

Mamy przygotowane alternatywne rozwiązanie, jeżeli nie udałoby się sprzedać naszych gruntów w centrum Torunia – mówi Janusz Niedźwiecki, prezes Apatora. Producent aparatury pomiarowej od wielu miesięcy stara się domknąć transakcję, która ma przynieść ponad 30 mln zł. Pieniądze miałyby pójść na budowę nowego zakładu w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. – Negocj¬cje są trudne, bo inwestor chce mieć pewność, że zmieniony zost¬nie plan zagospod¬row¬nia terenu – mówi Niedźwiecki.

Mimo to Apator kupił właśnie za nieco ponad 3 mln złotych pięciohektarową działkę w SSE. Według zapisów umowy, gdyby nie doszło do sprzedaży ziemi w Toruniu, Apator będzie mógł ją odsprzedać właścicielowi. W takim wypadku Apator będzie rozbudowywał i modernizował swój obecny zakład. Inwestycja w strefie to priorytet dla spółki. Na samych podatkach, według szacunków zarządu, może ona zaoszczędzić kilkadziesiąt milionów złotych. – Wciąż wierzę, że wszystko pójdzie zgodnie z planem – mówi Niedźwiecki.

[srodtytul]Kurs może zanurkować[/srodtytul]

Inwestycja pochłonie około 50 mln zł. Część tych pieniędzy ma pochodzić ze sprzedaży 600 tys. akcji własnych. Ruch ten niepokoi analityków. – Dotychczas zarząd spółki mówił raczej o ich umorzeniu. Jeśli na rynek trafi kilkaset tysięcy nowych walorów, na pewno negatywnie wpłynie to na kurs Apatora – komentuje Wojciech Dąbrowski, analityk DM BZ WBK. – Przy budowaniu budżetu uznaliśmy, że w pewnym momencie możemy mieć problemy z finansowaniem projektu, a banki nie są ostatnio skore do pożyczania kapitału. Poza tym chcieliśmy wypłacić akcjonariuszom dywidendę – tłumaczy Niedźwiecki.

Dąbrowski jest również zaskoczony dość zachowawczymi prognozami na ten rok, szczególnie jeśli chodzi o zyski. – Zakładam, że zarząd, bogatszy o zeszłoroczne doświadczenia, dał sobie miejsce na korektę w górę – mówi Dąbrowski. Według prezesa Niedźwieckiego wpływ na niskie marże, mają drożejące surowce i silna presja cenowa.

[srodtytul]Rok przejęć?[/srodtytul]

Na ten rok Apator planuje kilka przejęć. Trwają rozmowy ze spółką niemiecką, na którą zarząd gotów jest wydać około 10 mln euro. Zrezygnowano raczej z kupna podmiotu w Wielkiej Brytanii. – Mamy inny pomysł, by wejść na ten rynek – mówi Niedźwiecki. Nie zdradza jednak szczegółów. Kwestią kilku miesięcy jest też zapewne kupno niewielkiej firmy informatycznej, która byłaby uzupełnieniem dla najbardziej rentownej spółki w grupie – Apatora Rector. Niedźwiecki jest optymistą, co do wartego 1 mld zł przetargu Energi na wymianę liczników. – Nasza oferta jest droższa od kilku, które zostały złożone. Wiele z nich nie opiera się jednak na racjonalnym rachunku biznesowym – twierdzi. seb

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?