Oskar Kazanelson, prezes Nanette i przewodniczący rady nadzorczej Robygu, w wywiadzie dla agencji Reuter poinformował, że w ciągu roku akcje Nanette mają zostać wprowadzone do giełdowego obrotu. Kazanelson wskazuje, że w grę wchodzą giełdy w Londynie, Tel Awiwie oraz w Warszawie.

– W tej chwili równie wysoko oceniamy Tel Awiw i Warszawę. Tel Awiw to giełda o większej kapitalizacji i większej liczbie spółek, ale Warszawa jeszcze zdecydowanie pójdzie do przodu – analizuje Kazanelson. Wprowadzeniu akcji do giełdowego obrotu miałaby towarzyszyć sprzedaż 10–20 proc. istniejących akcji Nanette. Kazanelson wycenia kierowaną przez siebie spółkę na 100 mln euro.

Głównym akcjonariuszem Nanette, z ponad 32-proc. udziałem, jest notowana w Tel Awiwie firma Olimpia Real Estates Holding, której Kazanelson jest założycielem i akcjonariuszem. 21 procent akcji należy do również notowanej grupy Meshulam Levinstein. Liczącym się akcjonariuszem spółki jest też fundusz z grupy LBREP, która jest udziałowcem Robygu, jak również Karl Ferenc, węgierski biznesmen i akcjonariusz Olimpii.