Grupa Boryszewa w I kwartale 2011 roku miała 1,02 mld zł przychodów, o połowę więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zysk operacyjny wzrósł o 64 proc., do 48,4 mln zł. Czysty zarobek z działalności kontynuowanej był wyższy o 78 proc. i wyniósł 34,7 mln zł.

46 proc. skonsolidowanego zysku operacyjnego wypracowała walcownia aluminium w Koninie - należąca do giełdowego Impexmetalu, którego grupa wyniki podała wcześniej.

Sam Boryszew koncentruje się na przejmowaniu globalnych producentów komponentów dla przemysłu samochodowego - bierze udział w kilku przetargach. W zeszłym roku kupił grupę Maflow z centralą we Włoszech. W I kwartale 2011 roku segment automotive Boryszewa (czyli na razie sam Maflow) wypracował 157,1 mln zł przychodów i 4,4 mln zł zysku operacyjnego. - Przejmowanie poszczególnych spółek grupy Maflow zakończyło się tuż pod koniec 2010 roku, dlatego w wynikach I kwartału tego roku nie widać jeszcze, na co je stać - mówi Małgorzata Iwanejko, prezes Boryszewa. - Prawie wszystkie zakłady europejskie radzą sobie dobrze, restrukturyzujemy spółki w Brazylii, Hiszpanii i Chinach. Efekty powinny być już widoczne w wynikach za II kwartał - dodała.

Bolączką wymienionych przez prezes zakładów były m.in. niekorzystne kontrakty, zawarte przed przejęciem Maflow przez Boryszew. - Skutecznie odbudowujemy też bazę klientów, których te spółki utraciły, kiedy przeciągał się proces znalezienia nowego inwestora - podsumowała Iwanejko.

W czerwcu Boryszew spodziewa się zatwierdzenia prospektu emisyjnego, dotyczącego emisji do 1,13 mld papierów serii G (50 proc. podwyższonego kapitału) po cenie równej wartości nominalnej, czyli 10 gr. Złożony pod koniec marca dokument musi zostać zaktualizowany o zbadane przez biegłego wyniki finansowe.