Terminy wygaśnięcia trzy-, sześcio- oraz dziewięciomiesięcznych kontraktów będą przypadać odpowiednio: 16 września, 16 grudnia tego roku i 16 marca 2012 r. Funkcję animatora dla obu rodzajów kontraktów będzie pełnił DM?BOŚ. Lewar w wypadku futuresów na akcje Petrolinvestu miałby wynosić 3–4. Renata Miś z DM?Amerbrokers jest zdania, że wprowadzenie do obrotu futures na akcje Petrolinvestu nie zmniejszy zainteresowania inwestorów samymi akcjami. – Płynność tej spółki nie zmieni się – uważa Miś. Jej zdaniem znacznie lepiej byłoby wprowadzić futures na papiery tej firmy np. dwa lata temu, kiedy akcjami spółki handlowano po kilkanaście złotych, a nie teraz, gdy ich cena jest znacznie poniżej wartości nominalnej (10 zł). Wczoraj na zamknięciu notowań akcje Petrolinvestu potaniały aż o 8,1 proc., do 6,35 zł (najniższy kurs od końca lutego). – Część kontraktów na akcje przyjęła się, część nie spotkała się z zainteresowaniem. Ostatnie miesiące pokazały, że mamy do czynienia z grupą ludzi ostro grających na Petrolinveście, dla nich nowy instrument może być interesujący. Jednak trzeba pamiętać o zwiększonym ryzyku inwestycyjnym, wynikającym z dźwigni finansowej – mówi Michał Wojciechowski, doradca zarządu DM BOŚ. Pierwsze kontrakty terminowe na akcje – Telekomunikacji Polskiej i Orlenu – pojawiły się na naszym parkiecie w styczniu 2001 r. Teraz na GPW można handlować kontraktami na akcje jedenastu firm. Ostatnią spółką, jaka dołączyła do tego grona, była Grupa Lotos – w maju tego roku. W ciągu kilku najbliższych miesięcy giełda chce wprowadzić kontrakty na akcje pozostałych spółek z WIG20. Rozmowy z potencjalnym animatorem są już na bardzo zaawansowanym etapie. Później do obrotu mają też trafić futures m.in. na energię elektryczną.