W porównaniu z tym samym okresem 2010 r. sprzedaż wzrosła o 30,6 proc. Pierwszą połowę minionego roku grupa zakończyła jednak z 19,1 mln zł czystego zarobku.
Winę za tak znaczne pogorszenie wyników ponosi przede wszystkim kontrakt na rozbudowę centrum handlowego Silesia w Katowicach.?W I kwartale spółka zanotowała na nim 9,8 mln zł straty i zawiązała 6 mln zł rezerwy na poczet przyszłych strat.?W II kwartale rezerwa została zwiększona o kolejnych 5 mln zł. Dariusz Grzeszczak, członek zarządu Erbudu, zapewnia, że w drugim półroczu Silesia nie będzie już miała negatywnego wpływu na wyniki. Nie widzi też zagrożenia w odniesieniu do innych kontraktów. – Portfel zleceń na drugie półrocze wart jest 600–700 mln zł. O tym, czy uda nam się zbliżyć do górnego pułapu, zadecydują warunki pogodowe – mówi. Nie chce deklarować, czy w całym 2011 r. Erbudowi uda się wyjść na plus. – Naszym celem jest poprawa wyników w kolejnych kwartałach. Za wcześnie, aby mówić o wynikach całego roku. Dużo zależało jednak będzie od przerobów – zaznacza.
W 2010 r. budowlana grupa miała 12,1 mln zł zysku netto i 1,1?mld zł przychodów.