Jak szacują analitycy, notowania kauczuku syntetycznego będą się utrzymywać na podobnym poziomie około 3?tys. euro za tonę także w drugim półroczu. – Nie spodziewam się, żeby do końca roku cena kauczuku syntetycznego była niższa niż 2,8 euro za tonę – mówi „Parkietowi" Konrad Anuszkiewicz, analityk Ipopema Securities.
Wpływ na tak optymistyczne prognozy rynkowe ma przede wszystkim fakt, że od kilku miesięcy utrzymuje się solidny popyt na rynku opon samochodowych. – Nie bez znaczenia jest także to, że nadal są problemy?z dostępem do podstawowej substancji w produkcji kauczuku, czyli butadienu, a to?w związku z przestojami w rafineriach – dodaje Anuszkiewicz.
Z prognoz cen kauczuku syntetycznego może być zadowolona giełdowa grupa Synthos, która jest największym w Europie producentem kauczuków. Spółka regularnie, z kwartału na kwartał, poprawia wyniki finansowe. W pierwszym półroczu grupa miała 2,51 mld zł przychodów, czyli o 40 proc. więcej niż przed rokiem. Zysk operacyjny i netto były dwa razy wyższe i wynosiły odpowiednio 482,8 mln zł i 403 mln zł. Największy udział w wyniku?operacyjnym miał właśnie segment kauczuków – 429,5 mln zł.
Do grupy trafi też dodatkowa gotówka. Komisja Europejska ma jej zwrócić 8,5 mln euro wraz z odsetkami. To grzywna, którą wcześniej Synthos Kralupy (spółka zależna Synthosu) wpłaciła na jej konto, bo uznano, że była w zmowie kartelowej?na rynku kauczuku z czeskim Unipetrolem. Ta firma z grupy PKN Orlen również dostanie?zwrot zapłaconej kary w wysokości 9 mln euro plus odsetki.