– Obecnie umowy dotyczące usług podpisujemy jedynie z firmami, które godzą się, abyśmy powstałe wobec nich wierzytelności mogli sprzedawać firmom faktoringowym lub bankom. Wprawdzie z tego powodu osiągamy niższe marże, ale jednocześnie nie musimy czekać na pieniądze – wyjaśnia Roman Andrzejak, wiceprezes Pozbudu. W 2010 r. usługi budowlane przyniosły firmie 42?proc. przychodów. W tym roku będzie to dużo mniej.
Zarząd twierdzi, że koncentracja działalności na produkcji okien i drzwi pozwoliła spółce osiągnąć w III kwartale lepszą rentowność niż rok temu (zysk netto wyniósł 2,2 mln zł, a rentowność netto 8,8 proc.). W tej dziedzinie Pozbud odnotowuje większe obroty zarówno w Polsce, jak i za granicą. Eksport stanowi kilkanaście procent przychodów. Najwięcej wyrobów trafia do Niemiec, krajów Beneluksu, Wielkiej Brytanii i Grecji.
Po trzech kwartałach przychody Pozbudu powinny być gorsze niż rok temu, kiedy wyniosły 66,7 mln zł, a zysk netto wyższy niż zeszłoroczne 6,1 mln zł.
– W przyszłości liczymy na dalszą poprawę kondycji finansowej m.in. dzięki inwestycjom w oprogramowanie. Wydatki z tym związane szacujemy na 3,6 mln zł, część pieniędzy pozyskamy z dotacji – mówi Andrzejak.