Gdyby bowiem spojrzeć na wynik netto za 2010 r., wydaje się najpierw, że ubiegłoroczny zysk spadł o 44 proc. Jednak należy pamiętać o jednorazowym wpływie 82 mln euro w związku ze sprzedażą segmentu energetycznego i zwrocie podatku 23 mln euro w roku 2010. Skonsolidowany bazowy zysk wzrósł więc o 1 proc. ze 128 mln euro w 2010 r.
EBITDA w wysokości 454 mln euro spadła o 2 proc. Podstawowy zysk na akcję wyniósł 0,47 euro. Spółka zapowiedziała, że całoroczna dywidenda wyniesie 0,23 euro na akcję. Produkcja węgla w kopalniach spółki w 2011 r. wyniosła w sumie 11,2 mln ton, a sprzedaż 10,6 mln ton. Produkcja koksu wyniosła 770 tys. ton, a sprzedaż 555 tys. ton. W tym roku NWR planuje wyprodukować 10,8–11 mln ton węgla i sprzedać 10,25–10,5 mln ton tego surowca. Produkcja koksu zaś ma wynieść 700 tys. ton, a sprzedaż 600 tys. ton.
– Sprzedaż koksu ucierpiała z powodu mniejszego wykorzystania zdolności produkcyjnych przez naszych klientów z branży stalowej. Większa elastyczność spółki pomogła nam złagodzić wpływ słabej sytuacji handlowej na rynku koksu w drugiej połowie roku. Mimo to nasz segment koksowniczy poniósł stratę w 2011 r. – przyznaje Mike Salamon, prezes NWR.
W jego ocenie najważniejsze wydarzenia ubiegłego roku to m.in. rozpoczęcie prac przy reaktywacji nieczynnej kopalni Dębieńsko (inwestycja pochłonie ok. 0,5 mld euro) oraz zamiar badania złoża węgla (1,5 mld ton) na terenie czeskiej kopalni Frenstat. CAPEX NWR w 2012 r. planowany jest na 250 mln euro, w tym 40–50 mln euro przypada na Dębieńsko.
We wczorajszym komunikacie spółka nie ogłosiła dalszych planów co do reaktywacji kopalni Morcinek.