Wojny cenowe osłabiają ochronę Impelu

Wrocławski potentat usługowy osiągnął w zeszłym roku przychody ze sprzedaży na poziomie 1,24 mld złotych i najwyższy w 22 letniej historii spółki zysk netto – prawie 59 mln zł

Aktualizacja: 18.02.2017 08:13 Publikacja: 20.03.2012 14:17

Grzegorz Dzik, prezes Impela

Grzegorz Dzik, prezes Impela

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz RG Rafał Guz

Zarząd spółki rekomenduje  w tym roku wypłatę dywidendy w wysokości 1,5 zl na akcję. Prezes Impelu Grzegorz Dzik  podkreśla, że  dwucyfrowy (11,7 proc.)  wzrost ubiegłorocznych przychodów, w stosunku do roku poprzedniego, udało się osiągnąć głównie sprzątaniem i zarządzaniem nieruchomościami, na szczególnie trudnym rynku,  kiedy klienci  nasilili presję na obniżanie cen w obliczu kryzysu, a rządowe decyzje o istotnym wzroście płacy minimalnej i cięciu dopłat do stanowisk pracy dla niepełnosprawnych wyraźnie podniosły koszty pracy w firmach usługowych.

W planie - przejęcia

Szef Impelu przewiduje nie gorsze wyniki w tym roku, choć  zapewne okupione zostaną  większym wysiłkiem.  Motorem wzrostu ma być agresywniejszy styl pozyskiwania nowych klientów, elastyczniejsze podejście do marż, nowe innowacyjne produkty,  rozwój organiczny i przejęcia. Dzik ujawnił, że firma  negocjuje   fuzje z 10  potencjalnymi partnerami. Rozmowy są w różnej fazie, na celowniku Impelu są spółki średniej wielkości, do kilkudziesięciu milionów zł rocznych przychodów. Przejęciom sprzyja  słabnąca koniunktura, zwłaszcza na rynku usług security, która , przed trudnymi wyborami stawia przede wszystkim mniejsze spółki.

Słabsza ochrona

Ten segment biznesowej aktywności Impelu, po raz pierwszy od lat, w ubiegłym roku zanotował spadek przychodów ( wyniosły 405 mln zł). Analitycy nie są tym faktem  zaskoczeni.To efekt nasilającej się w obliczu kryzysu wojny cenowej i oczekiwań rynku na coraz oszczędniejsze, maksymalnie wyśrubowane  oferty dostawców usług – twierdzą.

Prezes Dzik przyznaje, że w zeszłym roku spółka Impel Security wycofała się z kilku przetargów na organizacje ochrony dla jednostek wojskowych, bo poziom cen był  nie do zaakceptowania. Wyniszczająca rywalizacja psuje zwłaszcza rynek usług ochrony na instytucji sektora publicznego, gdzie praktycznie jedynym kryterium wyboru usługodawcy w konkursach jest najniższa cena.

Przed debiutem Vantage

26 marca debiutuje na warszawskim parkiecie wydzielona z grupy Impel deweloperska spółka Vantage Development. Jej akcje  trafiły do inwestorów Impelu, w charakterze  dywidendy.  Po tej operacji  notowania usługowej grupy nieco spadły ale  potem znów zaczęły zyskiwać na wartości. Dziś jeden papier wart jest ok. 25 złotych i zdaniem Grzegorza Dzika, pozostaje wciąż niedowartościowany.

Wyodrębniając Vantage zwiększamy przejrzystość Impelu, dajemy inwestorom wybór  obszaru ich zainteresowania mówi - prezes Impelu i jeden z głównych udziałowców Vantage. Edward Laufer szef Vantage, liczy, że po zaplanowanym na 26 marca debiucie inwestorzy dadzą szansę nowej giełdowej spółce , zatrzymają akcje i postawią na firmę , która już w tym roku odda pierwszy biurowiec we Wrocławiu, buduje mieszkania w atrakcyjnych lokalizacjach i dysponuje  majątkiem, głównie w banku ziemi na Dolnym Śląsku  i w okolicach Warszawy – wartym 290 mln zł.

Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów