Obroty w tym okresie wzrosły o 14 proc. do 87,3 mln zł, a koszty sprzedaży i ogólnego zarządu o 23 proc. do 44 mln zł.

- Decydujący wpływ na taką zmianę wyniku miała większa o 3,2 mln zł strata na podstawowej działalności. Wynika to ze zbyt niskiego wzrostu sprzedaży (o 14 proc.), a tym samym marży handlowej (zysku brutto na sprzedaży) (o 15 proc.) w stosunku do zwiększenia powierzchni sieci sklepów, a tym samym kosztów związanych z ich utrzymaniem i obsługą (o 23 proc.). Sytuacja ta miała miejsce na obu rynkach działania grupy: dyskontowym i modowym – napisał zarząd Redanu w komentarzu do opublikowanych wyników.

- Pomimo, iż wynik pierwszego kwartału jest groszy od osiągniętego w analogicznym okresie roku poprzedniego jest on lepszy od planowanego przez zarząd. W opinii zarządu efekty działań zapoczątkowanych jesienią 2011 r. będą widoczne w coraz większym stopniu w kolejnych miesiącach tego roku, a grupa w obu obszarach swojej działalności osiągnie wyniki znacząco lepsze od zeszłorocznych – dodano.

- Powtórzenie w tym roku ubiegłorocznego wyniku uznalibyśmy za porażkę. Mamy bardziej ambitne plany, czyli zwielokrotnienie zysku. Obroty powinny wzrosnąć o kilkadziesiąt procent  – powiedział Bogusz Kruszyński, prezes Redanu. Zarząd nie podaje jednak prognoz. W całym 2011 r. odzieżowa grupa miała blisko 2,6 mln zł zysku netto, przy 380,3 mln przychodów.