W czwartek po sesji zarząd poinformował, że z powodu słabego popytu na węgiel energetyczny i spadku wolumenu sprzedaży, od połowy października kopalnia Sadovaya czasowo przerywa prace wydobywcze, a kopalnia Rassvet-1 będzie w październiku przeprowadzać planowane prace remontowe.

Po tych informacjach w piątek akcje spółki na zamknięciu sesji na warszawskiej giełdzie potaniały o prawie 30 proc. (dla porównania jeszcze w czwartek drożały o ponad 0,6 proc.). Wczoraj kurs spadał w trakcie dnia o około 20 proc. do 2,52 zł, a wartość obrotów przekroczyła grubo 2,5 mln zł. Dla porównania w czwartek akcje firmy na koniec sesji kosztowały 4,48 zł.

Warto dodać, że gdy Sadovaya Group debiutowała na warszawskiej giełdzie pod koniec 2010 r., jej akcje kosztowały 8,6 zł, co dawało kapitalizację całej firmy na poziomie około 370 mln zł. Dziś po negatywnych informacjach o zatrzymaniu wydobycia węgla i spadku sprzedaży rynek wycenia spółkę na około 115 mln zł.