Jednak pozostałe 10 mln zł musi zapewnić huta. Nie ma jeszcze decyzji w sprawie pozyskania finansowania. Przedsiębiorstwo nie prowadzi działalności, od września 2008 r. jest w stanie likwidacji po tym, jak przetwórstwo miedzi stało się trwale nierentowne. Szkopuł w tym, że sprzedaż majątku (to głównie grunty) idzie jak po grudzie, tymczasem Szopienice są winne swojemu poprzedniemu właścicielowi – Hutmenowi (to także firma z grupy?Impexmetalu) 108,6 mln zł – z czego 96,2 mln zł to pożyczki zabezpieczone głównie na nieruchomościach.
Konieczność utylizacji szkodliwych szlamów była dla Szopienic dużym kłopotem – zachodziło ryzyko, że pozwolenie na składowanie szkodliwych odpadów nie zostanie przedłużone, co wiązałoby się z koniecznością płacenia gigantycznych kar.
Ta kosztowna ekologiczna bomba, położona blisko centrum Katowic, to niejedyny?kłopot Szopienic. Przedsiębiorstwo przegrało proces?z mniejszościowym udziałowcem – Skarbem Państwa
– o zwrot ekwiwalentu pomocy publicznej. To 10,34 mln zł plus 12,33 mln zł odsetek. Trwają negocjacje – na razie została na ten cel zawiązana rezerwa. Część roszczenia została zabezpieczona na nieruchomościach Szopienic.