Powodów wzmożonego popytu na walory spółki, zwłaszcza w ostatnich dwóch miesiącach, gdy ich kurs wzrósł o ponad połowę, było co najmniej kilka. – Wzrost ceny to z jednej strony efekt dobrych wyników wypracowywanych przez spółkę, a z drugiej zakupów akcji czynionych przez jednego z naszych głównych akcjonariuszy – mówi Andrzej Zdebski, prezes Krakchemii.
Spółka po trzech kwartałach miała 408,1 mln zł przychodów i 6,6 mln zł zysku netto. Było to odpowiednio o 9 proc. i 49,3 proc. więcej niż w takim samym czasie 2011 r.
W ostatnich tygodnia aktywnie papiery Krakchemii kupowała Alma Market i jej prezes Jerzy Mazgaj. Z ostatnich komunikatów wynika, że posiadają razem już 5,5 mln papierów spółki, dających 55 proc. głosów na WZA. Co więcej, Mazgaj na łamach „Parkietu" zapowiedział, że nie sprzeda swojego pakietu poniżej 10 zł za akcję.
To, czy kurs osiągnie taki pułap, w sporej mierze będzie zależeć od wyników finansowych wypracowywanych przez Krakchemię w kolejnych kwartałach.