W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2013 r. indeks szerokiego rynku WIG stracił prawie 5 proc. Jednak wśród firm z GPW są takie, które dały w tym okresie inwestorom nieźle zarobić. Najtrudniej jest je znaleźć w WIG20.
Ostrożnie z Monnari
Kurs odzieżowej spółki poszedł mocno w górę po publikacji zaskakująco dobrych wyników. Okazało się, że w 2012 r. zarobiła ona 8,2 mln zł netto, podczas gdy rok wcześniej była prawie 5 mln zł pod kreską. Inwestorzy mają nadzieję, że to pozytywny efekt prowadzonej od lat restrukturyzacji. Czy po ostatnich zwyżkach kursu Monnari ma jeszcze potencjał wzrostu?
– Kurs dyskontuje już oczekiwania dużej poprawy zysku w tym roku. Uważam, że inwestorzy powinni poczekać i się przekonać, czy rzeczywiście nastąpi poprawa zysków – mówi Kamil Szlaga, analityk KBC Securities.
Z kolei Adam Kaptur z Millennium DM zwraca uwagę, że kapitalizacja Monnari przekracza już 110 mln zł, co oznacza, że wskaźnik P/E (ceny do zysku) wynosi ok. 13. – Niektóre spółki z branży charakteryzują się wyższymi wartościami tego wskaźnika i dlatego myślę, że jest jeszcze potencjał do wzrostu, zwłaszcza gdyby w kolejnych kwartałach wciąż było widać dynamiczną poprawę rezultatów – mówi analityk. Zauważa jednak, że I kwartał ma małe znaczenie dla rocznych wyników Monnari, a za sprawą niekorzystnej pogody i tak prawdopodobnie nie był udany. – Biorąc przy tym pod uwagę skalę wzrostu w I kwartale, w nadchodzących miesiącach nie liczyłbym na kontynuację silnych zwyżek kursu – mówi.
Kursy odrabiają ubiegłoroczne straty
Oprócz Monnari w ostatnich trzech miesiącach mocno zdrożały też akcje One-2-One oraz Sfinksa. Jeśli chodzi o perspektywy dla tej pierwszej firmy, to na razie są one mgliste. Od kilku kwartałów nie prowadzi ona działalności operacyjnej i szuka inwestora. Poza tym na zwyżki kursu w I kwartale należy też patrzeć przez pryzmat potężnej, ponad 90-proc. przeceny akcji w 2012 r. W jaśniejszych barwach rysuje się natomiast przyszłość Sfinksa. W wynikach pojawiają się zyski, a banki idą firmie na rękę, oferując lepsze warunki spłaty zadłużenia.