Towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka udanie zainaugurowało sezon publikacji raportów za pierwszy kwartał 2013 roku na GPW. Spółka wypracowała w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku 3,59 mln zł zysku netto, o ponad 25 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Przychody ze sprzedaży wyniosły 14,2 mln zł i były prawie 40 proc. wyższe niż przed rokiem. Zysk operacyjny zwiększył się do 4,09 mln zł z 3,1 mln zł wypracowanych przed rokiem.
Jak podaje spółka wyraźny wzrost przychodów netto ze sprzedaży to efekt znacznego wzrostu wartości aktywów pod zarządzaniem i zmiany struktury aktywów na bardziej ryzykowne. Inwestorzy lokowali swoje środki przede wszystkim w fundusze z akcyjną strategią inwestowania lub produkt absolutnego zwrotu, a to dla TFI najbardziej dochodowe produkty.
- Jesteśmy zadowoleni z wyników osiągniętych w pierwszym kwartale. Sprzyja nam spadek oprocentowania depozytów w bankach i solidne wyniki naszych funduszy. Jeśli sytuacja na rynkach finansowych nie ulegnie znaczącemu pogorszeniu w kolejnych miesiącach, jest szansa na kolejne dobre kwartały - ocenia Piotr Płuska, Wiceprezes Zarządu Quercus TFI.
Opublikowany raport został pozytywnie przyjęty przez inwestorów. Kurs w pierwszych minutach środowego handlu poszybował o ponad 4 proc. do 3,60 zł osiągając najwyższy poziom w kilkuletniej historii notowań na warszawskiej giełdzie. Ostatecznie papiery spółki poddały się przecenie na fali pogarszających się nastojów, które ogarnęły warszawską giełdę spychając w dół kursy zdecydowanej większości firm.