Większościowi ponoszą ryzyko

Krzysztof Marczuk, z radcą prawnym, managing associate w Kancelarii Gessel, rozmawia Jan Morbiato

Aktualizacja: 08.02.2017 13:35 Publikacja: 07.08.2013 06:00

Większościowi ponoszą ryzyko

Foto: Archiwum

Zaskakuje pana nadużywanie przez akcjonariuszy większościowych dominującej pozycji w spółkach, ich „grzechy" względem inwestorów indywidualnych?

Analiza przepisów Kodeksu spółek handlowych pozwala przyjąć, że z punktu widzeniu układu sił w spółce akcyjnej zasadą są rządy „większości" nad „mniejszością". Oczywiście powinno to następować z poszanowaniem praw akcjonariuszy mniejszościowych. Dlatego trudno jest oceniać działania akcjonariuszy większościowych w kategoriach „grzechu". Trafniej byłoby wpisywać niektóre praktyki większościowych inwestorów – które nie zawsze spotykają się z akceptacją inwestorów mniejszościowych – jako efekty ich władzy nad spółką, czy też jako naturalne zjawisko związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Istnienie takiej władzy nie powinno dziwić i jest zrozumiałe, jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że inwestorzy większościowi ponoszą o wiele większe ryzyko inwestycyjne niż akcjonariusze mniejszościowi.

Mimo to zdarza im się nadużywać swojej pozycji.

Częstym zarzutem względem inwestorów większościowych jest ich uprzywilejowany dostęp do informacji o spółce, w tym do informacji poufnych. Mimo że przepisy prawa odpowiednio chronią możliwość wykorzystywania wrażliwych informacji o spółce, to jednak posiadanie określonych informacji z pierwszeństwem przed innymi inwestorami jest wartością trudną do przecenienia. Ma to także związek z możliwością bezpośredniego lub pośredniego – z racji posiadanego pakietu akcji – wpływu na kluczowe decyzje podejmowane przez zarząd spółki. Tego rodzaju wpływ może wynikać z faktu zasiadania w składzie zarządu spółki lub pośrednio poprzez radę nadzorczą w związku z nadzorem sprawowanym nad prowadzeniem spraw przez zarząd. Wpływ inwestorów większościowych na spółkę może być także efektem impulsów kierowanych do zarządu w sposób nieformalny, w tym poprzez wypowiedzi w prasie. Ważne jest, aby tego rodzaju wpływ był dokonywany z korzyścią dla spółki, wówczas mógłby zostać odczytany jako przejaw „troski" właścicielskiej lub odruch zdrowego rozsądku. Warto pamiętać, że kontrowersje dotyczące „nadużywania" pozycji akcjonariusza większościowego zazwyczaj nie dotyczą spółki, która jest na etapie wzrostu. W takich spółkach dostrzegalny jest znaczący kredyt zaufania do działań inwestora większościowego. Problemy pojawiają w sytuacjach kryzysowych lub spadkowych. Wówczas spółki spotykają się zarzutami nieprzejrzystej polityki informacyjnej względem inwestorów giełdowych, naruszania obowiązków informacyjnych, uprzywilejowania akcjonariusza większościowego kosztem mniejszościowych w prawie do informacji, oraz złą praktyką korporacyjną polegającą na nadmiernym ograniczaniu prawa akcjonariuszy do uzyskania informacji o spółce podczas obrad walnego zgromadzenia.

Jakie prawa przysługują akcjonariuszom mniejszościowym?

Polskie przepisy przyznają akcjonariuszom mniejszościowym szereg instytucji służących ochronie ich praw. Ich umiejętne wykorzystanie pozwala osiągnąć założone efekty defensywne, jak np. ubezskutecznienie prawa osobistego akcjonariusza większościowego do powołania „własnych" członków rady nadzorczej w przypadku wyboru członków rady w głosowaniu grupami (art. 385 § 3 KSH). Warto wskazać najważniejsze. Po pierwsze – prawo żądania zwołania walnego zgromadzenia i umieszczenia określonych spraw w porządku obrad (art. 400 KSH). Po drugie – prawo żądania umieszczenia określonych spraw w porządku obrad najbliższego walnego zgromadzenia (art. 401 KSH). Po trzecie – prawo zgłoszenia projektów uchwał dotyczących spraw wprowadzonych do porządku obrad walnego zgromadzenia lub spraw, które mają zostać wprowadzone do porządku obrad (art. 401 § 4 KSH). Po czwarte – żądanie uzupełnienia liczby likwidatorów (art. 463 § 2 KSH). Po piąte – prawo żądania wykupu w przypadku istotnej zmiany przedmiotu działalności (art. 416 § 4 KSH), w przypadku przejęcia (art. 516 § 3 KSH), w przypadku osiągnięcia przez innego akcjonariusza co najmniej 90 proc. ogólnej liczby głosów w tej spółce publicznej, albo 95 proc. kapitału zakładowego w spółce niepublicznej. Po szóste – prawo głosowania w grupach w przypadku zmiany statutu mogącej naruszyć prawa akcjonariuszy danego rodzaju (art. 419 § 1 KSH). Po siódme – prawo do złożenia wniosku o podjęcie uchwały w sprawie zbadania przez rewidenta do spraw szczególnych określonego zagadnienia związanego z prowadzeniem spraw spółki (art. 84 ustawy o ofercie publicznej).

Czy są okoliczności, w których za uchybienia spółki względem akcjonariuszy mniejszościowych do odpowiedzialności może zostać pociągnięty główny udziałowiec?

Odnośnie do odpowiedzialności cywilnej zasadą jest, że za działania spółki, w tym szkody wyrządzone przez spółkę, akcjonariusze tej spółki nie ponoszą odpowiedzialności cywilnej. Tak więc za naruszenie przez spółkę praw akcjonariuszy mniejszościowych akcjonariusz większościowy nie będzie odpowiadał.

Temat żyje

We wtorkowym „Parkiecie" zamieściliśmy wywiad z Michałem Masłowskim z SII nt. głównych nadużyć giełdowych grubych ryb względem mniejszościowych akcjonariuszy. Dzisiaj o zdanie zapytaliśmy prawnika. Krzysztof Marczuk specjalizuje się w obrocie instrumentami finansowymi, obsłudze spółek publicznych, brokerów i funduszy oraz w sprawach administracyjnych przed KNF.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?