O karze dla Elektrimu w listopadzie

Za półtora miesiąca Izba Skarbowa zajmie się sprawą gigantycznej kary nałożonej na Elektrim kontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka. Brak rozstrzygnięcia w tej kwestii wstrzymuje powrót spółki na giełdę.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:04 Publikacja: 10.10.2013 06:00

O karze dla Elektrimu w listopadzie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Jeszcze półtora miesiąca zaczekają akcjonariusze Elektrimu, konglomeratu kontrolowanego przez Zygmunta Solorza-Żaka, na to, aż fiskus zajmie się odwołaniem spółki od gigantycznej kary około 800 mln zł nałożonej przez Urząd Kontroli Skarbowej. Dyrektor Izby Skarbowej, do której firma wniosła skargę, wyznaczył termin, w którym zajmie się sprawą, na 27 listopada. Konglomerat podał datę we wtorek na stronie internetowej.

Potem na GPW

Mniejszościowi akcjonariusze Elektrimu spodziewali się informacji z Izby jeszcze w lipcu. Nic się jednak wówczas nie wydarzyło. Czekają na rozstrzygnięcie sprawy tym bardziej niecierpliwie, że – jak mówił prezes Wojciech Piskorz – obecnie tylko ona wstrzymuje Elektrim przed powrotem na giełdę, którą w nietypowy sposób opuścił ponad 5 lat temu.

800 mln zł sięga łączna kara nałożona na Elektrim przez urząd skarbowy. Spółka się z nią nie zgadza i odwołała się do Izby Skarbowej

Elektrim poinformował też o dwóch innych decyzjach dyrektora Izby Skarbowej. W jednej uchylił on decyzję dyrektora UKS określającą zobowiązanie podatkowe Elektrimu za osiem miesięcy 2007 r. W drugiej utrzymał w mocy decyzję tego samego dyrektora określającą stratę podatkową Elektrimu za kilka miesięcy 2007 r. na poziomie 16,9 mln zł. Na tę ostatnią decyzję Elektrimowi służy skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, ale – jak się dowiedzieliśmy – Elektrim odwoływać się nie zamierza.

Pokłosie sporu o Erę

Dokładne powody, dla których fiskus nałożył karę na Elektrim, nie zostały wyjaśnione, ale sprawa ma związek z operacjami wykonywanymi przez grupę w czasie sporu o udziały w Polskiej Telefonii Cyfrowej (dziś T-Mobile Polska).

– Mogę powiedzieć ogólnie, że zdaniem UKS Elektrim niewłaściwie kwalifikował niektóre koszty w 2006 r. My się z tym stanowiskiem i interpretacją zdarzeń, które stanowiły podstawę księgowania, nie zgadzamy. Uważamy, że zarówno przychody, jak i koszty spółki zostały odzwierciedlone w księgach prawidłowo – mówił w lutym prezes Elektrimu w wywiadzie dla „Parkietu". – Jeśli Izba skarbowa odda sprawę do ponownego zbadania, to może to oznaczać, że jednocześnie uchylona zostanie decyzja, którą otrzymaliśmy – dodawał.

Według audytora Elektrimu główna kwota zobowiązania podatkowego to 466 mln zł. A z odsetkami blisko 800 mln zł.

Jeśli kara zostanie utrzyma, Elektrim będzie musiał spieniężyć majątek. Najwięcej wart jest (posiadany pośrednio) 20-proc. pakiet udziałów operatora sieci Plus.

[email protected]

Firmy
Spółki mniej przeznaczyły na sponsoring i cele społeczne
Firmy
Prezes Polimeksu Mostostalu: inwestujemy ograniczając ryzyko
Firmy
Producenci materiałów budowlanych szukają możliwości rozwoju
Firmy
Akcje Boryszewa jednak nie zmienią właściciela. ABB nie doszło do skutku
Firmy
Nie widać końca rajdu notowań Dadelo
Firmy
W tym roku Selena FM skokowo zwiększa moce wytwórcze