Śnieżka: Polska i Ukraina z gorszą sprzedażą

Producent farb i lakierów po pierwszych dziewięciu miesiącach w większości krajów miał gorszą sprzedaż. Polski rynek wypadł o 1,1 proc. gorzej (306,7 mln zł wobec 310,1 mln zł), ukraiński o prawie 6 proc. gorzej (107,2 mln zł wobec 113,9 mln zł).

Poprawę widać na Białorusi, gdzie sprzedaż jest jednak ponad dwa razy niższa niż na Ukrainie. Z rynków eksportowych rozczarowuje też   Mołdawia, która odnotowała o 19,4 proc. gorszy wynik niż w analogicznym czasie rok wcześniej.

W konsekwencji przychody spółki za okres od stycznia do września spadły do 481,2 mln zł wobec 486,9 mln zł rok temu.

Informacje te rozczarowały inwestorów, którzy po ogłoszeniu wyników za III kwartał, sprzedawali akcje, wywołując  ponad 4-proc. zniżkę kursu akcji spółki. I trudno się temu dziwić, odkąd Śnieżka pojawiła się bowiem na giełdzie, co roku poprawiała osiągane przychody.

Zdaniem Piotra Mikruta, prezesa Śnieżki, w tym roku może być jednak inaczej.

Potwierdza to też Krzysztof Pado, analityk BDM, który dwa tygodnie temu wydał dla tej firmy rekomendację „sprzedaj".

– Spółka wypadła nieco gorzej, niż prognozowaliśmy. Ze względu na wysoką presję na ceny farby i słaby popyt na kluczowych rynkach nie oczekujemy znaczącej poprawy w IV kwartale – przekonuje.

Kolejny rok ma być dla spółki już nieco lepszy. Według rynkowych oczekiwań przychody netto w 2014 r. mogą wynieść 617,5 mln zł, co oznaczałoby 4,4-proc. poprawę względem prognozowanych wyników za 2013 r.

– Będziemy mieli do czynienia z ożywieniem na rynku budowlanym, które powinno poprawić wyniki sprzedaży farb – tłumaczy Pado. – Niepewność związana jest z drugim rynkiem Śnieżki, czyli Ukrainą, która jest dość niestabilna, a ciągłe obawy o dewaluację hrywny wpływają na nastroje konsumentów – zaznacza.