– Będzie ona z pewnością mniej kapitałochłonna niż obecna, gdyż po zakończeniu budowy zakładów w Radomiu i Krakowie nie przewidujemy kolejnych dużych inwestycji – mówi „Parkietowi" Adam Żurawski, prezes producenta urządzeń pomiarowych. Inwestycja w Krakowie dopiero się rozpoczęła, natomiast fabryka w Radomiu jest już prawie gotowa i ruszy w I kwartale przyszłego roku. Projekty te pochłoną w sumie 35,5 mln zł.
– Teraz skupimy się na wdrażaniu nowych produktów i być może akwizycjach na zagranicznych rynkach – ujawnia Żurawski. Dodaje jednocześnie, że na razie Aplisens nie ma na oku żadnej konkretnej spółki, którą mógłby przejąć.
W III kwartale przychody Aplisensu spadły o 7 proc. w porównaniu z takim samym okresem roku ubiegłego i wyniosły 22,2 mln zł. Zysk netto natomiast zmniejszył się o 14 proc., do 4,2 mln zł. – Wyniki nie są zadowalające, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzedaż na rynku rosyjskim, gdzie do tej pory radziliśmy sobie bardzo dobrze. Lepiej natomiast od oczekiwań wygląda sytuacja w krajach Unii Europejskiej oraz na naszym rodzimym rynku. Spodziewam się, że cały ten rok zakończymy z wynikami zbliżonymi do tych z roku ubiegłego – zaznaczył Żurawski. W całym 2012 r. spółka miała 82 mln zł przychodów i prawie 15 mln zł zysku netto.
Zdaniem zarządu przyszły rok nie przyniesie znaczących zmian dla spółki i branży. – Tendencje widoczne obecnie będą zapewne kontynuowane. Oznacza to, że wyniki spółki po raz kolejny raczej nie zmienią się znacząco w porównaniu z rokiem poprzednim – podkreślił prezes. Zarząd nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie rekomendował wypłatę dywidendy z zysku za ten rok, nie wyklucza jednak takiej możliwości.