Jedna trzecia przychodów spółki denominowana jest w walucie lokalnej, ale pozostała część w dolarach. – Biorąc pod uwagę, że cena słonecznika jest również uzależniona od dolara, możemy powiedzieć, że w ubiegłym roku 90 proc. przychodów IMC było powiązanych z dolarem – dodaje Lissitsa i zaznacza, że udział ten będzie rosnąć.
– Zakładając, że w 2015 r. stopień dewaluacji hrywny będzie znacznie mniejszy niż w 2014 r., walutowe bezgotówkowe straty, czyli strata niepieniężna związana z różnicami kursowymi wynikająca z przeszacowania przez IMC dolarowego długu spółek zależnych, będą zdecydowanie niższe. Pozwoli to zakończyć 2015 r. z pozytywnym wynikiem na poziomie zysku netto – zapewnia Lissitsa. Niemal cały dług grupy zdenominowany jest w dolarach. Raport za 2014 r. zostanie opublikowany 16 kwietnia.
Lissitsa dodaje, że w 2015 r. IMC planuje istotnie zredukować całkowity dług, ze 127 mln USD na koniec 2014 r. do 100 mln USD na koniec 2015 r., zmniejszając w ten sposób koszt jego obsługi. – Na dodatek w 2015 r. spółka spodziewa się pozytywnego wpływu na działalność operacyjną nowego systemu zarządzania procesami biznesowymi i motywacją personelu, a także kontynuacji projektu optymalizacji segmentu produkcji mleka – mówi prezes. Dodaje, że sprzedaż i dostawy do odbiorców zapasów kukurydzy ze zbiorów z 2014 r. idą zgodnie z planem. – Z około 450 tys. ton zapasów z początku 2015 r. zakontraktowane jest 300 tys. ton – mówi Lissitsa. Dodaje, że pomimo problemów na Ukrainie spółka jest gotowa do wiosennej kampanii siewnej i ma wszystkie potrzebne nawozy, środki ochronne oraz sprzęt.