– Nie prowadzimy rozmów dotyczących sprzedaży Smyka. Należy jednak wskazać, że potencjalna strona kupująca jest bardzo aktywna – zarówno do EM&F, jak i akcjonariuszy zgłaszały i zgłaszają się zainteresowane podmioty. Mamy świadomość, że to atrakcyjny podmiot – mówi „Parkietowi" Krzysztof Rabiański, prezes EM&F.

Jego zdaniem Smyk, czyli sieć sklepów z asortymentem dziecięcym, nie jest jeszcze na odpowiednim etapie, jeśli chodzi o gotowość do sprzedaży. Rabiański potwierdza natomiast, że sprzedaż tej sieci pozwoliłaby na spłatę praktycznie całego zadłużenia (zadłużenie netto grupy na koniec marca wynosiło 945 mln zł). – Obecnie jesteśmy jednak w stanie obsługiwać dług i systematycznie poprawiać wyniki, dlatego nie ma presji głównych udziałowców na sprzedaż Smyka – dodaje.

EM&F zamierza przeznaczyć na rozwój segmentu e-commerce dużą część planowanych na ten rok wydatków inwestycyjnych, które wyniosą około 80 mln zł. Rosnący wolumen sprzedaży wymaga m.in. stałych inwestycji w logistykę. W skład tego segmentu wchodzą: empik.com, smyk.com, empikfoto.pl, empiktravel.pl, gandalf.com i virtualo.pl. – Dalsza rozbudowa tego segmentu jest kluczowa, ponieważ wielokanałowość sprzedaży to w dzisiejszych czasach konieczność. Rynek przesuwa się w kierunku online – komentuje Rabiański.

W I kwartale grupa odnotowała 610 mln zł przychodów z działalności kontynuowanej oraz blisko 48 mln zł straty netto. – Drugi kwartał zaczął się dobrze, dlatego zachowuję optymizm na kolejne miesiące – podsumowuje prezes.