Atrakcyjne wyceny i korzystne warunki finansowania napędzają krajowy rynek fuzji i przejęć. W 2015 r. wzrósł o 40 proc., do 6,3 mld euro – podaje CMS. Tymczasem daje się zauważyć, że polskie firmy coraz częściej wychodzą za granicę. W 2016 r. spółki z GPW zrealizują przynajmniej kilka takich transakcji.
– Przy rosnących kosztach prowadzenia biznesu, a także ekspansji międzynarodowych koncernów na rynek polski, dla wielu przedsiębiorców „ucieczka do przodu" za granicę jest szansą na dalszy dynamiczny rozwój – mówi Paweł Ossowski, menedżer z Zarys International Group.
IT idzie na Zachód
Mocno na zagranicznych rynkach rozpycha się grupa Asseco i zapewne można się spodziewać kolejnych akwizycji. Inne spółki z branży IT mają podobne plany.
– Prowadzimy rozmowy m.in. z firmą niemiecką, która ma kilkanaście milionów euro przychodów rocznie. Trwa due diligence. Dzięki takiej akwizycji uzyskamy dostęp do perspektywicznych rynków zagranicznych – mówi Grzegorz Czapla, prezes Indaty. Dodaje, że sprzedaż i świadczenie usług bezpośrednio z Polski jest utrudnione, a taka akwizycja otworzyłaby wrota do Europy Zachodniej. Przychody z zagranicy stanowią teraz kilkanaście procent przychodów giełdowej grupy. – Liczymy, że ten odsetek znacząco się zwiększy. Mamy doświadczenie na wielu rynkach, nawet tak odległych jak Nowa Zelandia, USA czy Azja – podkreśla prezes.
Poza Polską rozwija się też Makolab, na razie organicznie. – Powiększamy siły sprzedażowe we Francji i Wielkiej Brytanii o lokalne osoby mające dostęp do dużych klientów – mówi Wojciech Zieliński, prezes Makolabu.