Organizacja kierowana przez Ryszarda Zbrzyznego, byłego posła SLD, domaga się niezwłocznego wyznaczenia terminu spotkania. Załoga KGHM w tym roku wynegocjowała już sobie, aby podstawą do obliczania nagrody rocznej był wynik netto przed pomniejszeniem o odpisy, a także podwyżki podstawowych składników wynagrodzenia. Związkowcy zastrzegli wówczas, że jeśli do połowy roku nie pojawi się propozycja modyfikacji funkcjonowania podatku od wydobycia kopalin, to wystąpią o renegocjację naliczania nagrody.
ZZPPM argumentuje, że podatek zmniejsza zysk firmy, a tym samym podstawę naliczania bonusu dla załogi. W opinii związkowców nie ma realnej szansy, by rząd zaproponował zmiany w funkcjonowaniu daniny. - Ludzie w KGHM pracują coraz więcej i wydajniej. Nie powinni płacić za nietrafione zamorskie inwestycje poprzedni zarządu KGHM, które przynoszą liczone w setkach milionów dolarów straty, ani za nadmierne obciążenia fiskalne nałożone na spółkę - mówi Zbrzyzny. Według jego szacunków bez modyfikacji zasad naliczania premii załoga zarobi o około 100 mln zł mniej, czyli średnio 5,5 tys. zł na osobę.
Rzeczniczka KGHM Jolanta Piątek zastrzega, że porozumienie zawarte wiosną ze związkowcami stanowi, że renegocjacja zasad naliczania nagrody może się rozpocząć, jeśli ustawa o podatku nie zostanie znowelizowana w tym roku. Terminu oddzielnego spotkania w sprawie nagrody nie wyznaczono, ale sprawa będzie przedmiotem rozmów stron Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy w trakcie okresowego spotkania, które odbędzie się w tym miesiącu.
Przed wyborami parlamentarnymi PiS obiecywało zawieszenie pobierania podatku na 10 lat, według medialnych doniesień resort finansów miał przedstawić nowe zasady działania daniny w kwietniu, ale żadnej informacji nie ma do dziś.
W ciągu czterech pierwszych miesięcy 2016 r. KGHM zapłacił ponad 380 mln zł podatku od kopalin. W I kwartale lubińska spółka miała 370 mln zł zysku netto przy niemal 3 mld zł przychodów.