Spółka Trakt-Boats stworzyła i opatentowała innowacyjny kadłub, który – wzorem filmowych transformersów – z tej samej łodzi pozwala stworzyć w zależności od oczekiwań użytkownika łódź rekreacyjno-turystyczną (np. dla wędkarzy), szkoleniową, motorową, ratunkową, ale także żaglową bądź wiosłową, a nawet deskę windsurfingową.
Andrzej Ostrowski, twórca Laury, przy projektowaniu miał kilka założeń. Przede wszystkim łódź miała być szybka i ograniczać do minimum opory hydrodynamiczne, a do tego zwrotna, by możliwe było łatwe i szybkie manewrowanie. Kolejnymi założeniami były: bezpieczeństwo, czyli dodatnia wyporność w każdych warunkach, kokpit odpływowy i duża stateczność poprzeczna, a także funkcjonalność (ciężar umożliwiający załadowanie i przewiezienie łodzi na dachu samochodu, a przy tym wygodny, szeroki kokpit z otwartą rufą). Wszystkie te warunki udało się spełnić. Kadłub ma 426,7 cm długości i 200 cm w najszerszym miejscu.
– Dzięki tym parametrom łódź ma dużą stateczność wzdłużną, a przede wszystkim poprzeczną – zaznacza Andrzej Ostrowski.
I wyjaśnia, że dno kokpitu ma taką konstrukcję, iż w przypadku zalania woda sama wypływa przez otwartą rufę.
– Brak pawęży, oprócz naturalnej możliwości wypływu wody, ułatwia komunikację, zarówno z brzegu, jak i z wody. Szczególnie przydatne może to być w ratownictwie wodnym w przypadku konieczności wciągnięcia do łodzi osoby potrzebującej pomocy – dodaje.