– System został zaprojektowany dla fabryk samochodów osobowych koncernu Daimler. Dostarczany jest od trzech lat. Projekt przeszedł wszystkie etapy wdrożenia – od konstrukcji, przez produkcję prototypową oraz testowanie, po produkcję seryjną – mówi prezes Piotr Wąsik. Jak podkreśla, projekt stale się rozwija, a system jest już wykorzystywany w kilkunastu fabrykach na czterech kontynentach. Firma eksportuje 75 proc. produkcji, m.in. do krajów Unii Europejskiej, Chin, USA, Indii czy RPA.
Piotr Wąsik tłumaczy, że siłą napędową firmy jest ciągły rozwój, a najkrótszą definicją innowacji jest „zmiana na lepsze, która została wdrożona". – Wzorem innowacyjności w przemyśle motoryzacyjnym jest Toyota, gdzie innowacyjność stała się religią. O ile dobrze pamiętam, wdraża się tam rocznie około 7 mln usprawnień. Idąc za tym wzorem, staramy się codziennie doskonalić produkty i procesy w przedsiębiorstwie oraz sposób zarządzania, poprawiać warunki i efektywność pracy – wyjaśnia nasz rozmówca. Dodaje, że spirala doskonalenia nigdy nie ma końca.
Wamech działa od 1989 r. – Od początku zajmowaliśmy się transportem wewnętrznym. Od 2000 r. zajmujemy się transportem w pociągach. Znaczący rozwój firma rozpoczęła od wdrożenia E-Linera. W ciągu trzech lat z 30-osobowej spółki staliśmy się 100-osobowym przedsiębiorstwem – zaznacza prezes Wamechu.
Tzw. pociągi logistyczne zastępują dziś transport części do montażu wózkami widłowymi, powodując oszczędności w czasie dostawy czy w zatrudnieniu (jeden operator dostarcza kilka kontenerów z częściami) oraz poprawę komfortu i bezpieczeństwa pracy.
Wamech opatentował swój sposób współpracy platform pociągu z przewożonymi na nich wózkami z kontenerami. E-Liner umożliwia zasilanie stanowisk po obu stronach. To rozwiązanie mechaniczne, nie wymaga dodatkowego źródła zasilania i może współpracować z innymi pociągami.