– Spółka pokazała zarówno bardzo dobre dane operacyjne, jak i silny cash flow operacyjny – komentuje Łukasz Rudnik, analityk Trigon DM. – Wyniki II kwartału okazały się znacząco powyżej naszych prognoz oraz konsensusu rynkowego – dodaje Jakub Szkopek, analityk DM mBanku.

Zarząd spółki oczekuje, że ten rok będzie stał pod znakiem rosnącego popytu ze strony europejskich producentów samochodów. – Po uruchomieniu w czerwcu produkcji w nowym zakładzie oczekujemy, że w 2016 r. wzrost sprzedaży felg w sztukach wyniesie 8–12 proc. rok do roku. Oczekujemy także, że z powodu niższych, niż przewidywaliśmy, cen aluminium w I półroczu przychody grupy w 2016 r. wzrosną od 4 proc. do 6 proc. rok do roku – komentuje Karsten Obenaus, dyrektor finansowy Uniwheels. Podkreśla, że utrzymywana dyscyplina kosztowa, mająca na celu zniwelowanie poniesionych kosztów budowy i uruchomienia nowego zakładu w Stalowej Woli, powinna przynieść w najbliższym czasie widoczne efekty. – Dzięki utrzymywaniu kosztów operacyjnych pod kontrolą podnieśliśmy nasze oczekiwania dotyczące wzrostu zysku EBITDA. Obecnie spodziewamy się, że EBITDA w 2016 r. wzrośnie od 13 proc. do 18 proc. rok do roku – mówi Obenaus.

Szefostwo producenta felg przewiduje, że w kolejnych latach sektor motoryzacyjny w Europie będzie się dalej rozwijał. Dodatkowe moce w wysokości 2 mln felg rocznie z uruchomionego nowego zakładu w Stalowej Woli powinny, zdaniem zarządu spółki, przynieść znaczące efekty skali. – W tym od początku 2017 r. nie będą już ponoszone koszty związane z dojściem do pełnych mocy produkcyjnych. W efekcie, przy założeniu stabilnych cen aluminium, oczekujemy wyraźnego wzrostu zyskowności w kolejnych latach – z rocznymi przychodami na poziomie co najmniej 520 mln euro i rentowności EBITDA na poziomie ok. 16 proc. – podsumowuje Thomas Buchholz, prezes Uniwheels.

– Nasze dotychczasowe założenia wskazywały na sprzedaż około 495 mln euro, przy marży EBITDA 14,8 proc. Nowe prognozy Uniwheels wskazują, że spółka na 2017 r. notowana jest na wskaźnikach 6-6,5x EBITDA oraz 7,5-8 P/E. Poziomy te wydają się atrakcyjne na tle innych spółek z sektora – wskazuje Szkopek. – W najbliższych kwartałach nie oczekiwałbym również negatywnych skutków Brexitu – warto zwrócić uwagę, że osłabienie funta poprawia konkurencyjność Jaguara i Land Rovera, który jest jednym z kluczowych klientów spółki – twierdzi Rudnik.