Sytuacja firmy skomplikowała się, bo z funkcji prezesa ustąpił Jacek Ptaszek, autor strategii rozwoju w sektorze metali kolorowych. Z rady nadzorczej zrezygnowały związane z biznesmenem Anita Podlecka i Natalia Siałkowska. Na ich miejsca rada, korzystając z uprawnień statutowych, powołała Maksymiliana Czecha (radca prawny) i Barbarę Kofin (dyrektor finansowa w Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa) – te nominacje będzie musiało zatwierdzić walne zgromadzenie akcjonariuszy.
Do pełnienia funkcji prezesa zarządu Krezusa na trzy miesiące został oddelegowany adwokat Mariusz Królikowski. Zmienił się przewodniczący rady – został nim dotychczasowy sekretarz Marcin Guryniuk, a jego poprzednik Jerzy Popławski (jest też wiceprezesem giełdowego Elzabu) przeszedł na pozycję szeregowego członka rady.
– Na tym etapie mogę powiedzieć, że Krezus ma doświadczenie w pracy w metalach i nie zakładamy zmiany obszaru działalności operacyjnej. Rynek oceniamy jako bardzo perspektywiczny. Zamierzamy utrzymać pozycję Krezusa w tym obszarze i nadal być dostawcą do KGHM czy Grupy Impexmetalu – deklaruje Guryniuk. Na szczegółowe odpowiedzi rynek musi jednak jeszcze trochę zaczekać.
Komisja Nadzoru Finansowego nie wskazała, kto złamał obowiązek informacyjny skutkujący zawieszeniem notowań. Jednak latem tego roku okazało się, że prezes Jacek Ptaszek i podmioty od niego zależne nie poinformowały o wielkiej wiosennej wyprzedaży akcji prosto w rynek. KNF prowadzi w tej sprawie postępowanie administracyjne.
Formalnie głównym akcjonariuszem Krezusa jest spółka Taleja, która po wiosennej wyprzedaży zmniejszyła zaangażowanie z 51,2 do 30 proc.