Ten wzrost kursu przy niewidzianych też od miesięcy wysokich obrotach pokazuje, że część inwestorów uwierzyła w potencjał ogłoszonego we wtorek finału restrukturyzacji zadłużenia Work Service, które zdjęło nóż z gardła firmy niebędącej w stanie wykupić w terminie swoich obligacji. Spółka porozumiała się ze swoimi bankowymi wierzycielami, którzy przedłużyli termin spłaty kredytów do 31 marca 2020 r.

Dzięki temu do tego czasu Work Service może korzystać z całości, czyli 110 mln zł, limitów kredytów obrotowych, co zapewni mu środki na prowadzenie biznesu. Z kolei porozumienie z obligatariuszami instytucjonalnymi wszystkich serii papierów dłużnych i dużymi obligatariuszami prywatnymi przesunęło termin ich spłaty do 29 maja 2020 r. To oznacza, że Work Service zyskał ponad rok na dokończenie restrukturyzacji swojej grupy i rozwój biznesu.

Zarząd może teraz spokojnie zająć się finalizowaniem sprzedaży węgierskiej agencji zatrudnienia Prohuman, a bez wiszącej nad głową konieczności pilnej spłaty kredytów może wynegocjować lepszą cenę. Nie udało nam się znaleźć analityka chcącego pod nazwiskiem skomentować sytuację Work Service – anonimowo jeden z nich stwierdził, że po sprzedaży Exactu Systems liczył na spłatę, a nie rolowanie obligacji. Według niego wszystko zależy teraz od zarządu – czy umiejętnie wykorzysta czas, jaki dali wierzyciele. AB

Notowania akcji na stronie:

www.parkiet.com/spolka/workservice