Z kolei II kwartał może przynieść spadek przychodów. Akcje Aplisensu od początku roku staniały o 8 proc., do 9,65 zł.
– W I kwartale nie było widać istotnego wpływu koronawirusa na zamówienia. Natomiast w kwietniu i maju w widzimy spadek zamówień na poziomie 15–20 proc. w zasadzie na wszystkich rynkach. To pewnie przełoży się na przychody w II kwartale – mówi Adam Żurawski, prezes Aplisensu. Spółka zauważa największe spadki zamówień w branży automotive, co odbija się na działalności spółki zależnej Czah-Pomiar.
W I kwartale spółka wypracowała 25,06 mln zł skonsolidowanych przychodów, wobec 26,5 mln zł rok wcześniej. Zysk netto spadł do niecałych 3 mln zł, w porównaniu z 4 mln zł rok wcześniej.
Spółka przyznaje również, że koronawirus negatywnie wpłynął na łańcuchy dostaw, ale nie zagrażają one spółce.
– Widzimy w tej chwili pewne utrudnienia w dostawie różnych komponentów. Mamy dość duże zapasy, w związku z tym nie wpływa to na ciągłość produkcji – dodaje Adam Żurawski. Zarząd przyznaje również, że obecny kryzys różni się od tego z 2009 r. Wówczas ceny komponentów wyraźnie spadały, jednak obecnie pozostają bez zmian, co nie pozwala spółce zaoszczędzić.