Marek Chrzanowski zastąpił jesienią 2016 r. Andrzeja Jakubiaka, wieloletniego przewodniczącego KNF. Kilka miesięcy później, w lutym, premier Beata Szydło odwołała ze stanowiska Wojciecha Kwaśniaka, który piastował stanowisko od 2011 r., i Lesława Gajka (od 2008 r.). Na ich miejsce powołała Filipa Świtałę i Marcina Pachuckiego. Obaj pracowali do tej pory w KNF. Pierwszy odpowiadał za nadzór nad bankami, drugi – nad ubezpieczycielami i rynkiem kapitałowym.
Awans Świtały wzbudził wtedy duże zaskoczenie, bo był on zaledwie naczelnikiem w jednym z departamentów bankowych KNF. Jest związany z nadzorem od 2006 r. Powodów odwołania Świtały nie ujawniono. Zadanie miał trudne, bo przez lata twardą ręką banki kontrolował Kwaśniak. – Bankowcy czuli przed nim respekt, szanowali go za wiedzę i merytoryczne podejście do sprawy – mówił członek zarządu jednego z banków.