Właśnie przedstawił projekt zmian w ustawie o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw, który... zakłada m.in. dalsze cięcie dźwigni. Nowy maksymalnie dopuszczalny poziom lewara ma wynosić 1:25.
– Proponowana zmiana powinna przeciwdziałać obecnym praktykom rynkowym oferowania klientom detalicznym instrumentów finansowych obarczonych znacznym ryzykiem inwestycyjnym przy bardzo niskim początkowym zaangażowaniu środków własnych inwestorów, co jest możliwe przy wymaganym obecnie depozycie zabezpieczającym. Zmiana ta wpisuje się w przewidziane w projekcie działania mające na celu ochronę interesów nieprofesjonalnych uczestników rynku forex, a zarazem jest zgodna z trendem, jaki jest widoczny w innych państwach członkowskich – argumentuje minister. Pomysł zmniejszenia dźwigni nie przeszedł oczywiście bez echa. Akcje XTB, czołowego brokera rynku forex w Polsce, taniały na GPW w czwartek nawet ponad 11 proc.
Zmiana dźwigni to jednak niejedyny pomysł rządu. Proponowane jest także przyznanie KNF nowych uprawnień, w szczególności wzmocnienie instrumentów prewencyjnych związanych z listą ostrzeżeń publicznych. Chodzi m.in. o prowadzenie przez KNF rejestru domen internetowych, które będą podlegały obligatoryjnemu blokowaniu. Dodatkowo zaostrzone mają być kary za nieuprawnioną działalność w zakresie obrotu instrumentami finansowymi, w przypadku gdy prowadzą one do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez poszkodowanego.
Uwagi do tych pomysłów można zgłaszać do 27 lipca. Już teraz jednak Izba Domów Maklerskich przedstawiła stanowisko w tej sprawie.
– Izba popiera działania, które mają ograniczyć szkodliwe praktyki na rynku, wyeliminować podmioty dokonujące nadużyć, a w konsekwencji zapewnić warunki uczciwej konkurencji krajowym domom maklerskim, działającym na podstawie licencji Komisji Nadzoru Finansowego – czytamy w oświadczeniu IDM. Jednocześnie Izba zwraca jednak uwagę, że proponowane zmiany ograniczają znacząco konkurencyjność krajowej branży foreksowej z korzyścią dla podmiotów zagranicznych, które działają w Polsce, jednak nie podlegają krajowemu porządkowi prawnemu.